Komplement powiedziany kobiecie na trzeźwo, liczy się podwójnie.
Siedziałem sobie w McDonaldsie. Nagle pojawił się Tusk. "I tak ci nikt nie uwierzy" - powiedział. I zeżarł mi frytki, colę i ciastko jagodowe.
Zamieszanie zapanowało w koszalińskim I Liceum Ogólnokształcącym im. Stanisława Dubois. Jeden z maturzystów przyszedł na pisemny egzamin z wiedzy o społeczeństwie ubrany w strój plażowy.
- I co ty byś beze mnie robił, Wacław, co?! - To samo co z tobą, Patrycja. Tylko z inną.
- Wczoraj spaliłam 800 kalorii. - Dwie godzinki na siłowni? - Kwadrans za długo w piekarniku.
Przychodzi facet do apteki: - Poproszę jakieś lekarstwo na zachłanność. Tylko dużo, dużo, DUŻO!!!