psy
fut
lek
emu
hit
#it
syn

Kubuś puchatek i jego...

Kubuś puchatek i jego kumple idą po słoiki z miodem do lasu.Wracają a Kubuś Puchatek mówi:
-NO ludzie , ludzie bierzcie swoje 7 kubełków miodu i do domu!
A prosiaczek na to:
-Ależ kubusiu!!Mamyt tylko 10 słoików!Jak mamy to podzielić na 5 osób po 7 słoików!!
A Kubuś na to:
-Oj nie wiem....nie wiem......ale ja już swoje 7 zjadłem!!

Za siedmioma górami,...

Za siedmioma górami, za siedmioma rzekami i siedmioma lasami, mieszkała królewna i mówiła: Ja, to cholera mam wszędzie tak daleko!

Płyną łódką Kubuś Puchatek...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Miał król trzy córki....

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Był sobie bardzo znany...

Był sobie bardzo znany i bogaty rycerz. Ani pieniądze ani sława, jak to powszechnie wiadomo szczęścia nie dają. I tak, bohater naszego dowcipu nie był szczęśliwy. Postanowił pewnego dnia owo "szczęście" znaleźć. Kupił sobie kijek od mopa, zawiesił nań worek (treningowy), paczkę malborasow i wyruszył w świat. Szedł, szedł, aż doszedł do rozdroża czy jak kto woli rozstaju dróg. Jedna droga idzie w prawo druga w lewo. Pośrodku chatka... Bohater naszego dowcipu, słynny i bogaty rycerz, wszedł do słynnej chatki która w każdym dowcipie o walecznych rycerzach powinna się pojawić. Rycerz wchodzi do chatki gdzie czeka na niego stara babunia.
Witaj stara babuniu - mówi rycerz.
Witaj wędrowcze.
Szukam, stara babuniu szczęścia czy możesz mi powiedzieć w która stronę mam iść.
Jeśli pójdziesz w prawo - odpowiada babunia - znajdziesz szczęście. Po prawej bowiem stronie mojej chatki idzie droga do ogromnego zamku, w zamku mieszka prześliczna księżniczka, Zaje****a dupa, przysięgam. Możesz się z nią ożenić. Jej ojciec - król jest już starym dziadkiem niedługo odejdzie z tego świata a jak wykituje ty odziedziczysz jego majątek. Mówię ci stary. Jak pójdziesz w prawo będziesz najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi. Jeśli zaś pójdziesz w lewo - ciągnie stara babunia - to Cię poj**alo
Rycerz zdębiał, nie wiedział co powiedzieć. Nie mógł uwierzyć ze szczęście może być tak blisko w końcu stwierdził ze stara babunia go wkreca ..a o oto co sobie pomyślał :
k***a to musi być jakiś kit. Nie wierzę w te bzdury, pie****e to, idę w lewo raz kozie śmierć! I poszedł w lewo. Po kilku godzinach szybkiego marszu doszedł do wielkiej rzeki. W rzece stał wieki smok. Olbrzymia bestia z pięcioma głowami. Jak, k***a, rycerz nie wyskoczy. Jak nie zaczyna odrąbywać kolejno głów: pierwszej, drugiej , trzeciej. Wyciaga sztylet, wbija go w sam środek serca wielkiego smoczyska. Na to bestia się wyrywa i krzyczy:
poj**ALO CIĘ! JA TU k***A TYLKO WODE PIJĘ !!

Niedźwiedź sporządził...

Niedźwiedź sporządził listę zwierząt, które chce zjeść. Oczywiście wszystkie zwierzęta z lasu się o tym dowiedziały i wpadły w panikę. Nazajutrz do niedźwiedzia przychodzi jeleń :
- Niedźwiedziu, jestem na liście?
- Tak.
- No tak, rozumiem. Słuchaj, daj mi jeden dzień żebym pożegnał się z rodziną. A potem mnie zjesz. Niedźwiedź się zgodził i zjadł jelenia na drugi dzień. Jako następny przyszedł wilk i pyta:
- Niedźwiedziu, czy ja jestem na liście?
- Jak najbardziej.
- Ojej, straszne. Słuchaj, daj mi jeszcze pożyć jeden dzień, a ja pożegnam się z najbliższymi. I znowu ugodowy niedźwiedź zjadł swoją ofiarę dopiero na drugi dzień. Potem do niedźwiedzia przyszedł zajączek i się pyta :
- Słuchaj, czy ja jestem na liście?
- Tak, jesteś.
- A nie mógłbyś mnie skreślić?
- Nie ma sprawy.

Alladyn w skrzyni ze...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Idzie Czerwony Kapturek...

Idzie Czerwony Kapturek przez las zanieść babci słodycze.
Słyszy, że coś się w krzakach rusza.
Patrzy, widzi wilka i pyta:
- Wilku, dlaczego masz takie duże oczy.
A wilk na to:
- Zjeżdżaj, nawet się wysrać w spokoju nie można.

Wymachując radośnie koszyczkie...

Wymachując radośnie koszyczkiem wyskoczyła z lasu, prosto na kwiecistą łąkę, gdzie pasła się rogacizna.
- Cześć, krówko! - zawołała wesoło Czerwony Kapturek do zwierzęcia. I podbiegła bliżej powiewając swoimi soczyście czerwonymi ciuszkami.
Ale to nie była krówka...

Rusałeczka przypływa...

Rusałeczka przypływa do swojego Ojca-Wodnika i mówi:
-Tata, tata, dlaczego ludzie są tacy okrutni? Dzisiaj widziałam, jak przywiązali do linki zwierzątko i cały dzień ciągali je po dnie!
- No i cóż zrobiłaś, córeńko?
- Przecięłam linkę i zwierzątko spokojnie położyło się spać na dnie.
- Zuch, córeczka! Ale więcej tak nie rób - to był nurek!