Na skrzyżowaniu na czerwonym świetle zatrzymuje się Mercedes 600. Jadący za nim Zaporożec nie wyhamowuje i uderza w tył Mercedesa. Z 600-tki wysiada ogromny "kark", podchodzi do Zaporożca, wyłamuje drzwi, za fraki wyciąga skulonego i wystraszonego kierowcę i stawia go na ziemi. Kierowca Zaporożca ze łzami w oczach prosi o wybaczenie, mówi, że niechcący, że mniejszy jest, słabszy...
Ugadał. Na następnym skrzyżowaniu sytuacja się powtarza. Kierowca Mercedesa wysiada, patrzy na tył swego samochodu, rzuca parę siarczystych przekleństw, wsiada do auta i jedzie dalej.
Kolejne skrzyżowanie i znów stłuczka. Kierowca Mercedesa wygląda przez okno, na co chudzielec z Zaporożca macha ręką i krzyczy:
- Swój, swój!
Na skrzyżowaniu na czerwonym...
Dodane przez matejko44
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz