Córka wraca wieczorem do domu. -Był twój wielbiciel i chciał cię prosić o rękę - informuje ją ojciec. -To bardzo miłe z jego strony, tylko jak ja mogę zostawić mamusię? -Możesz, możesz, zresztą jak chcesz, to weź ją ze sobą.
- Mamusiu, jezdem w ciąży. - Bój się Boga! Dwa miesiące przed maturą, a ty mówisz "jezdem"?