psy
emu
#it
hit
fut
lek
syn

Nauczycielka pyta dzieci:...

Nauczycielka pyta dzieci:
- Jakie warzywo sprawia, że oczy łzawią?
- Kalarepa, proszę pani - wyrywa się z odpowiedzią Jasiu.
- Nie Jasiu, zapewne miałeś na myśli cebulę.
- Nie, proszę pani. Pani chyba nigdy nie oberwała kalarepą po jajach.

Pani na lekcji pyta dzieci:...

Pani na lekcji pyta dzieci:
- Na drzewie siedzą trzy ptaki, myśliwy strzela do ptaków, ile ptaków zostanie na drzewie?
Wszystkie dzieci się zgłaszają, Pani wybrała Jasia, żeby odpowiedział.
- Proszę Pani na drzewie nie zostanie żaden ptaszek, bo myśliwy zestrzeli jednego a reszta ucieknie od huku.
- Nie Jasiu, na drzewie zostaną dwa ptaszki, ale podoba mi się Twój sposób myślenia.
Po lekcji Jasiu podchodzi do Pani i mówi:
- A teraz ja zadam Pani zagadkę. Na ławce siedzą trzy kobiety, jedzą lody. Jedna liże, druga gryzie, a trzecia ssie, która jest mężatką?
- Hyyymmm yyyy nooo, no ta, która ssie.
- Nie, ta która ma obrączkę na ręce, ale podoba mi się Pani sposób myślenia.

Pani na lekcji pyta dzieci:...

Pani na lekcji pyta dzieci:
- Na drzewie siedzą trzy ptaki, myśliwy strzela do ptaków, ile ptaków zostanie na drzewie?
Wszystkie dzieci się zgłaszają, Pani wybrała Jasia, żeby odpowiedział.
- Proszę Pani na drzewie nie zostanie żaden ptaszek, bo myśliwy zestrzeli jednego a reszta ucieknie od huku.
- Nie Jasiu, na drzewie zostaną dwa ptaszki, ale podoba mi się Twój sposób myślenia.
Po lekcji Jasiu podchodzi do Pani i mówi:
- A teraz ja zadam Pani zagadkę. Na ławce siedzą trzy kobiety, jedzą lody. Jedna liże, druga gryzie, a trzecia ssie, która jest mężatką?
- Hyyymmm yyyy nooo, no ta, która ssie.
- Nie, ta która ma obrączkę na ręce, ale podoba mi się Pani sposób myślenia.

Z zeszytów szkolnych: ...

Z zeszytów szkolnych:
- Dionizje rozpoczynały pojedynki, kto przeżył ten bawił się dalej.
- Drzymała woził się wozem naokoło, a Niemcy mogli mu naskoczyć.
- Dzięki seppuku Japończycy mogli pokazać swoje prawdziwe wnętrze.
- Bolesław Krzywousty podzielił Polskę między swoich synów, a z pewnej części jednego z nich zrobił dzielnicę senioralną.
- Na mordy carów państwa Europy patrzyły złym okiem.
- Liść ma taką rolę w życiu że musi cały czas wdychać i wydychać.
- Klimat to coś stałego, co nie wiadomo kiedy się zmienia.
- Jagiełło miął z Sonką tylko czterech synów ponieważ możnowładcy odmówili mu poparcia.
- Danusia ratując Zbyszka przed napaścią dzikiego zwierza, zabiła go.
- Choroby weneryczne są rozpowszechniane przez prasę, radio i telewizje.

Mama dała Jasiowi ostatnie...

Mama dała Jasiowi ostatnie 50 złotych na zakupy (do wypłaty było jeszcze 2 tygodnie) i mówi:
- Jasiek, kupisz chleb, margarynę i kawałek sera. Reszta kasy trafia na stół.
Jasiek poszedł do sklepu ale po drodze spodobał mu się misiek za całe 50 złotych. Kupił misia i pędzi do domu. Matka na to:
- Jasiu coś ty zrobił! Natychmiast idź i sprzedaj tego misia.
Jasiek bez namysłu poszedł opchnąć misia sąsiadce.
Wchodzi do jej mieszkania a sąsiadka w łóżku z jakimś facetem. Nagle rozlega się pukanie do drzwi. Sąsiadka wpycha faceta razem z Jasiem do szafy. Jasiek w szafie do faceta:
Jasiu: - Kup pan misia.
Facet: - Spadaj chłopcze.
Jasiu: - Bo będę krzyczał.
Facet: - Masz pięćdziesiąt złotych i siedź cicho.
Jasiu: - Oddaj misia.
Facet: - Nie oddam.
Jasiu: - Oddaj, bo będę krzyczał.

Sytuacja powtórzyła się paręnaście razy, Jasiu zarobił kasy od cholery, wraca do domu z zakupami (kawior, krewetki, szynki, i całą furę szmalu jeszcze przytargał). Matka do Jasia:
- Jasiek chyba Bank obrabowałeś!? Natychmiast idź do księdza i się wyspowiadaj!
Jasiek poszedł do kościoła, podchodzi do konfesjonału i mówi:
- Ja w sprawie Misia...
- Spier..... nie mam już kasy!

Przychodzi Jasio do domu...

Przychodzi Jasio do domu z uwagą.
Mama mówi do niego:
- Jasiu co ci powiedział Dyrektor?
- A ma być z przekleństwami?
- Bez.
- No to jak będą przekleństwa to będę mówił piiii..
- Dobrze mów.
- Piiiiiiiiiiii

Dziadek samochodziarz...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Nauczyciel pyta się Jasia: ...

Nauczyciel pyta się Jasia:
-Jakie kwiaty najbardziej lubisz?
- Róże.
- Proszę, napisz to na tablicy.
- Chyba jednak wolę maki - mówi Jasio.

Pani na lekcji zapytała...

Pani na lekcji zapytała Jasia:
- Jasiu, odmień przez przypadki słowo kot.
- Mianownik - kot, Dopełniacz - kota, Wołacz - kici kici.

Mama pyta Jasia:...

Mama pyta Jasia:
- Kto cię nauczył przeklinać?
- Święty Mikołaj mamo
- Mikołaj? Jak to!
- Bo zawsze gdy podkłada prezent to walnie kolanem o szafkę