psy
#it
hit
fut
lek
emu
syn

ODJECHAĆ PRZY LINUKSIE...

ODJECHAĆ PRZY LINUKSIE

Moja mama pisze pracę (po)dyplomową. A że domowy komputer niedawno przemocą przestawiłem na Linuksa i OpenOffice, to mama od czasu do czasu dzwoni z prośbą o porady z serii "jak to się tutaj robi". No i pewnego wieczora dostałem taki problem do rozwiązania:
- On całkiem zgłupiał, cała praca mi w ogóle odjechała i zniknęła.
Ja też zgłupiałem, system może i działa inaczej, niż winda, ale takich harców wyczyniać nie powinien, wirusy też z zasady się go nie imają... Jak to kuźwa odjechała? Siedzę i myślę, co mamie poradzić. Przerwała mi wiadomość na gadu:
- Już wiem, co się stało - róg od książki wciskał mi enter...

Mój dwuletni kuzyn bawił...

Mój dwuletni kuzyn bawił się w domu, pilnowany rzekomo przez swojego ojca. W pewnym momencie słychać huk, a maluch przybiega do taty z wielką śliwą na czole. Na to jego ojciec:
- Synku, jak Ty to zrobiłeś?
A niewiele myślący maluch podbiega do szafki, w którą uderzył i mówi:
-Tak (demonstrując tacie, jak to się stało).
Biedne maleństwo, które padło ofiarą nierozważnego dociekliwego taty Wink

Otworzyłem restaurację...

Otworzyłem restaurację wegetariańską. Nad drzwiami dałem szyld i ładny napis. "Żadna świnia nie przekroczy tego progu." W pierwszym tygodniu działalności przyszli inspektorzy z sanepidu i urzędu skarbowego.

W pewien bardzo upalny...

W pewien bardzo upalny dzień jechałam autobusem do pracy. Przede mną, na pierwszym siedzeniu za kierowcą siedziała kobieta, którą natura obdarzyła pokaźnych rozmiarów biustem, co jak od razu zauważyłam nie umknęło uwadze kierowcy, który bez przerwy wlepiał gały w jej dekolt. W pewnej chwili kobieta wyjęła z torebki wodę, podczas gdy odkręcała butelkę, kierowca z lubieżnym uśmieszkiem gwałtownie zahamował, a większa część zawartości butelki wylądowała na białej bluzce tej pani, przez którą zaczął prześwitywać obfity biust. Dla tej pani pokaźny YAFUD

OFERTA SPECJALNA...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Moi rodzice mają restaurację...

Moi rodzice mają restaurację oraz noclegi, wszystko znajduje się w jednym budynku, także nasze mieszkanie. Jest to duży obiekt, który wymaga ciągłej opieki z racji przyjezdnych, czasami przyjeżdżających o późnych porach. Był wieczór godz ok. 23 gdy nagle nasz pies zaczął szczekać na podwórku. Mój ojciec poszedł sprawdzić na kogo pies tak szczeka, ale przyglądając się niczego nie zauważył... oprócz czegoś niedużego leżącego na ziemi. Ciemno jak u Murzyna, podchodzi bliżej, pies dalej straszliwie ujada, krążąc wokół tego czegoś, ojciec się nachyla i nagle słyszy głos: "podnieś mnie". Odskoczył przerażony, myśląc, że to jakieś radio czy coś. Tym czymś okazał się bezdomny bez nóg, który chciał kupić piwo, a że leżał na ziemi za sprawą wózka inwalidzkiego, który to przewrócił się przed domem. Ojciec prawie dostał zawału...podjechała po niego karetka. YAFUD

A ONA WCIĄŻ... CIĄGNIE...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

HIPHOP PO POLSKU...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

OGŁOSZENIE...

OGŁOSZENIE

Wracając z Myszką z imienin ciotki zobaczyliśmy taką reklamę na przystanku:
„Usługi budowlane wszelkiej maści!
Tel xxxxxxx
JESZCZE NIE WYJECHALIŚMY DO ANGLII!”

BULDOŻEK...

BULDOŻEK

[M]ama trzymając jakąś gazetę dla pań:
- Popatrzcie jaki śliczny buldożek francuski!
[T]ata - Pokaż! Ale pożycz okularów.
[M] - Nie, ja mam inne niż Twoje. Nie można tak brać cudzych.
[T] trzymając w/w gazetę. Marszczy czoło, mruży oczy. Obraca gazetę raz tak raz tak - No, faktycznie... Ładny. Czarny taki. A jakie ładne uszyska ma.
Brat ,patrząc znad ramienia Taty:
- Tata. To nie buldożek, tylko Anna Mucha. Buldożek był stronę wcześniej.