Pani do uczniów: - W klasie ma być tak cicho, żeby było słychać jak bąk przeleci! W klasie nastała żądana przez panią cisza. Po 5 minutach wstaje Jaś i mówi: - Niech no pani wreszcie wypuści tego bąka!
Pani na lekcji do Jasia: - Jak się nazywa żona popa? - Poparzona.
- Gdzie masz świadectwo? - pyta ojciec Jasia. - Pożyczyłem koledze, bo chciał nastraszyć swojego ojca.