psy
#it
hit
fut
lek
emu
syn

Pewien facet usiłuje...

Pewien facet usiłuje sprzedać swojego psa koledze.
- Kup go, to dobry interes! To pies, który mówi! Sprzedam ci go za 50 złotych!
- Pies, który mówi? Za 50 złotych? Żartujesz ze mnie?
Na to pies podnosi pysk i mówi:
- Błagam, kup mnie, nie chcę już dłużej zostać z tym człowiekiem, który mnie bije i nie daje mi jeść... Ach, proszę! Będę ci zmywał, robił zakupy, ale nie zostawiaj mnie z tym potworem!
Kolega aż oniemiał ze zdziwienia.
- Ależ ten pies rzeczywiście mówi! Głupi jesteś, że chcesz go sprzedać za jedyne 50 złotych.
Jest wart fortunę!! Dlaczego chcesz się go pozbyć?
- Bo mam go już dość! To nałogowy kłamca.

SZYNKI KAWAŁEK DOSTAŁ I ...

Postanowili dać kotu kawałek szynki... zresztą sami zobaczcie.

NO BO ON CHCIAŁ KOŚĆ...

Desi, bardzo uroczy buldog, obchodził swoje urodziny. Z tej okazji dostał od swoich opiekunów specjalny psi przysmak. Nawet oni nie spodziewali się, że pies potraktuje urodzinową niespodziankę jak zło wcielone:

Idzie niedźwiedź i spotyka...

Idzie niedźwiedź i spotyka na drodze zajączka, całego okrwawionego. Miś pyta go:
- Zajączku, co się stało?
- Słonica użyła mnie jako podpaski!
- Biedny. Chodź, odprowadzę cię do domu.
I poszli razem.
Po jakimś czasie spotykają orła, też całego we krwi.
- Co się ci stało? - pytają jednocześnie.
- Zabiję gnoja, który powiedział słonicy, że podpaski ze skrzydełkami są lepsze!

TAKIEMU TO DOBRZE...

Wy sobie harujcie na karmę dla mnie, a ja się w tym czasie powygrzewam.

P.S Jak mi się spodoba, to nie nasikam Ci do butów (tym razem)."

Jaś opowiada koledze: ...

Jaś opowiada koledze:
- Moja papuga napiła się benzyny, obleciała cały dom i spadła.
- Umarła?
- Nie, zabrakło jej benzyny.

Po południu w lesie panuje...

Po południu w lesie panuje wielki spokój.
Miś właśnie robi sobie drzemkę i nagle wyskakuje zając i woła:
- A ja mam sklep i mam w nim wszystko!
No a miś tak sobie myśli:
- Dobra zając, zobaczymy czy masz tam wszystko.
Miś idzie do sklepu zająca i mówi:
- Daj mi dwa kilo nic.
A zając tak myśli i mówi:
- No to chodź tu panie misiu.
I prowadzi misia do piwnicy i się pyta:
- Widzisz coś.
A miś na to:
- Nie.
Na to zając:
- No to bierz dwa kilo i spadaj!

Idą dwa koty przez pustynie....

Idą dwa koty przez pustynie.
Jeden nagle mówi:
-Ej, stary. Nie ogarniam tej kuwety.