psy
fut
hit
lek
emu
syn
#it

Pewien farmer pomagał...

Pewien farmer pomagał ocielić się swojej krowie. w pewnym momencie zauważył, że jego 5-cioletni syn przygląda się wszystkiemu przez dziurę w ogrodzeniu.
- Pięknie - pomyślał - ma dopiero 5 lat, a będę mu musiał tłumaczyć wszystko o "ptaszkach i pszczółkach"... cóż po prostu pozwolę mu zadawać pytania i odpowiem na nie...
Po wszystkim podszedł do syna i spytał:
- Tom, masz do mnie jakieś pytania ??
- Tylko jedno. Jak szybko biegło to cielę kiedy dobiło do tej krowy ?

Idzie niedźwiedź i spotyka...

Idzie niedźwiedź i spotyka na drodze zajączka, całego okrwawionego. Miś pyta go:
- Zajączku, co się stało?
- Słonica użyła mnie jako podpaski!
- Biedny. Chodź, odprowadzę cię do domu.
I poszli razem.
Po jakimś czasie spotykają orła, też całego we krwi.
- Co się ci stało? - pytają jednocześnie.
- Zabiję gnoja, który powiedział słonicy, że podpaski ze skrzydełkami są lepsze!

Syn do ojca podczas oglądania...

Syn do ojca podczas oglądania telewizji:
- Tato, opowiedz mi o tym, jak w dzieciństwie musiałeś przejść przez pół pokoju, żeby zmienić kanał w telewizorze!

- Mamusiu, czy mogę iść...

- Mamusiu, czy mogę iść się pobawić?
- Z tą dziurą w rajstopach?
- Nie... Z tą Jolą z drugiego piętra.

Przyjeżdża wilk do zająca...

Przyjeżdża wilk do zająca nową bryką. No i wilk mówi:
- Wsiadaj przejedziemy się.
No i jada 60 na h. Wilk sie pyta zająca:
- No i co sikasz po nogach?
Zając na to:
- Nie, tam dla mnie to pestka.
Jadą 90 na h. Wilk sie pyta:
- I co zając sikasz po nogach?
- Nie tam dla mnie to bulka z maslem. - odpowiada.
No to nastepnego dnia zając przyjechał swoją bryką, taka zawalista, ze wszystkie laski za nim latały. Podjeżdża do wilka i mówi:
- Wilk wsiadaj.
Jadą 60 na h. Zając sie pyta:
- Wilk sikasz po nogach?
- Nie zając dla mnie to pestka.
Jadą 100 n h.
- I co wilk sikasz po nogah?
- Nie co tam, proscizna. - odpowiada
Jadą 150 na h.
- No wilk teraz sikasz po nogach?
Wilk: - Nie tam, w ogole.
- No to teraz sraj, bo hamulce wysiadły.

Idą miedzą dwa byki,...

Idą miedzą dwa byki, ojciec i syn. w pewnym momencie w dali widzą stado krów. Młody byczek zaczyna nerwowo podskakiwać...
- Tato, tato, zobacz - krówki, tyle krówek, o matko - całe stado.
Tato, tato, chodź - skoczymy szybko i bzykniemy po jednej!
- Spokooojnie synu... pójdziemy powooooooli i bzykniemy wszystkie.

Jasiu ucieszony wpada...

Jasiu ucieszony wpada do domu i krzyczy do mamy:
- Mamo, dostałem szóstkę!!
Przez następne cztery dni ciągle to samo.
Mama mówi do taty:
- Ostatnio Jasiu dostaje bardzo dobre oceny. Nauka nigdy nie szła mu tak dobrze.
Na to ojciec:
- Czas kupić wykrywacz kłamstw, który gdy ktoś kłamie brzęczy.
Następnego dnia Jasiu ucieszony wpada do domu i krzyczy do mamy:
- Mamo, dostałem szóstkę!! BZZZZZZ
- No dobra piątkę. BZZZZZ
- Czwórkę BZZZZZZZ
- Trójkę BZZZZZZ
- Dwójkę BZZZZZZZ
- Jedynkę.
Na to mama:
- No no ładnie. Kiedy ja byłam w Twoim wieku dostawałem same szóstki. BZZZZZZ
- Yyy piątki. BZZZZZZZZ
- Czwórki.
Na to ojciec:
- Kiedy ja chodziłem do szkoły... BZZZZZZZZZZZZZZZZ

OCH! PAN! PAN WRÓCIŁ!!!

Ten filmik to jeden z tych które można (a nawet trzeba) obejrzeć kilka razy. Za każdym razem coraz bardziej się śmiejąc. Ten piesek widząc wracającego właściciela naprawdę wyraża swoje emocje.

KOTY ZAWSZE LUBIŁY KARTONY... I CHYBA IM TAK ZOSTANIE...

Czy pudełka mają jakieś magiczne właściwości, którymi zwabiają do siebie koty? Może to koty (nie) są zbyt bystre? Nierozwiązywalna zagadka ludzkości.