#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Pewnego turystę boli...

Pewnego turystę boli ząb, nie zna angielskiego ale jest w Angli poszedł to dentysty. Następnego dnia zwierza się koledze:
-Wiesz byłem u dentysty bolał mnie jeden ząb a on mi wyrwał 2
-A co powiedziałeś
-Tu
-Tu to po angielsku znaczy 2 no trudno dobrze że nie powiedziałeś ten wyrwał by ci 10 zębów

- Niech pan pamięta -...

- Niech pan pamięta - przestrzega lekarz pacjenta- alkohol jest pana największym wrogiem.
- Ja tam nie jestem tchórzem...

Wódka, wino i koniak...

Wódka, wino i koniak
U lekarza.
- Panie doktorze, źle się czuję.
- A co pan wczoraj robił?
- Piłem z kumplem wódkę. Jak skończyliśmy zabraliśmy się za wino, potem łyknęliśmy jeszcze jakiś koniak. Potem przyszedł kolega z kratą piwa i krakersami na zagrychę. I podejrzewam że zatrułem się tymi krakersami.

Przychodzi baba do lekarza...

Przychodzi baba do lekarza z pługiem na plecach, a lekarz na to:
-Orzesz ty!

Przychodzi facet do psychotera...

Przychodzi facet do psychoterapeuty.
- Panie doktorze, mam ostatnimi czasy problemy z postrzeganiem świata.
Doktor wyciąga z szuflady reprodukcję obrazu "Trzej bohaterowie" i pyta:
- Co pan tu widzi?
- Widzę trzech pedałów.
- Dlaczego?
- No jak to dlaczego? Stoi trzech mężczyzn, żadnej kobiety, nie może być inaczej - to pedały.
Z drugiej szuflady doktor wyciąga obraz lecącego klucza żurawi.
- A tutaj co pan widzi?
- Klucz lecących pedałów.
- Dlaczego?
- No jak to dlaczego? Lecą, a każdy każdemu w d..ę zagląda.
Doktor zafrasowany chowa obrazki i pyta:
- A jak mnie pan postrzega?
- Według mnie, pan też pedał!
- Dlaczego?
- No jak to dlaczego? Siedzi sobie pan tutaj, obrazki pedałów ogląda...

Howard czuł się winny...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

- Mąż mnie ostatnio zaniedbuje...

- Mąż mnie ostatnio zaniedbuje, co robić?!
- Powinna pani podzielać jego zainteresowania. Co męża najbardziej
interesuje?
- Szczupłe blondynki!

Stary doświadczony lekarz...

Stary doświadczony lekarz pyta się swojego młodego, dopiero rozpoczynającego karierę kolegi, jak mu idzie praktyka.
- Jakoś nieszczególnie. Wczoraj odbierałem pierwszy poród. Matka i dziecko umarli, a w dodatku z ręki wyśliznęły mi się szczypce, uderzyły w głowę i zabiły ojca...
- To rzeczywiście nieszczególny przypadek. Proszę to jest adres, proszę iść odebrać tam poród i wieczorem poinformować mnie o wyniku.
Wieczorem młody medyk dzwoni do profesora:
- No i jak panu poszło? - pyta się profesor.
- Zdecydowanie lepiej. Ojciec żyje.

Pacjent w szpitalu do...

Pacjent w szpitalu do pielęgniarki:
- Ale to lekarstwo niedobre. Obrzydliwość!
- To nie lekarstwo. To obiad.

Chirurg do pacjenta:...

Chirurg do pacjenta:
- Jest pan przesądny?
- Nie, dlaczego pan pyta?
- Bo od jutra będzie pan wstawał tylko lewą nogą.