psy
fut
lek
emu
#it
hit
syn

PICIE NA BUDOWIE...

PICIE NA BUDOWIE

Pytałem znajomego jak teraz wygląda picie alkoholu na budowach w Polsce. No bo prywatyzacja itd.
Opowiedział mi taką historię sprzed ok 5-ciu lat.
Pod rusztowanie przyszedł kierownik z 'Nowym' (ale starym weteranem) robotnikiem. Robol miał w ręku worek z ciuchami roboczymi, które już pobrał i podpisał ich odbiór.
Przedstawił '[N]owego' brygadziście. Już na odchodne [K]ierownik dorzucił:
[K] - I jeszcze jedno. Podczas pracy obowiązuje zakaz picia alkoholu.
[N] - Jak zakaz?
[K] - Całkowity.
[N] - Nawet piwa???
[K] - Nawet jednego!
[N] - Poważnie???
[K] - Poważnie!!!
Nowy rzuca workiem z ciuchami, później kaskiem o ziemię.
[N] - No to ja was k***a wszystkich pie**olę!
I odszedł oburzony w siną dal pozostawiając wszystkie rzeczy pod rusztowaniem.

WINDYKACJA...

WINDYKACJA

Opowiadał mi dziś jeden windykator:
- Mieliśmy klienta, hurtownika handlującego samochodami. I zastaw rejestrowy na towarze. Samochodach, znaczitsia. Jadę na miejsce zająć towar. Miały być samochody... Całe pole samochodów. Po horyzont. I myślisz że były? Ja cię znam, ty myślisz, że ich nie było. A one tam były!
Ino same porozbijane...

LEGENDA...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

OGRANICZONA ŻYCZLIWOŚĆ...

OGRANICZONA ŻYCZLIWOŚĆ WŚRÓD KIEROWCÓW

Pracuję przez ulicę z urzędem skarbowym. Wchodzi facet, kseruje PIT-y, VAT-y i inne takie, i pyta:
- Czy to czerwone tico to którejś z pań?
- Nie, a co się stało?
- A bo na światłach stoi, i potem będzie trzeba pchać.
Wyglądam przez okienko i mówię do faceta:
- To samochód pani z urzędu skarbowego...
Na co facet z zaciętością na twarzy:
- A to niech pcha!!!

Moja 14-to letnia siostra...

Moja 14-to letnia siostra przyszła do mnie, zapytać, co czułam jak pierwszy raz uprawiałam seks. Odpowiedziałam, ze to sprawa osobista i jej to nie dotyczy. Na co ona " Hmmm, mi się podobało".
Mam 19 lat i jestem dziewicą.

Historia starszego brata...

Historia starszego brata sprzed paru lat. Pewnego popołudnia wracając do domu ze szkoły (miał może wtedy 14-15 lat) zauważył pewną kobietę z psem, który srał na osiedlowy trawnik. Chciał jej grzecznie zwrócić uwagę na to, iż to miejsce to wspólnota wszystkich sąsiadów i wypadałoby posprzątać posprzątać po psie. Zaczęli się sprzeczać. W końcu Michał (tak ma na imię brat) palnął do niej "Pani pies, pani gówno". Babka cała wkurzona burknęła, że pies nie należy do niej i sprzątać nie będzie. Parę dni później okazało się, że ta kobieta jest nową nauczycielką brata. Później resztę gimnazjum miał u niej... przesrane. YAFUD

OFERTA...

OFERTA

Pewna firma miała za zadanie napisać ofertę na usługi dla centrali RUCHu (to ci od sieci kiosków). Przetarg publiczny, mnóstwo załączników, trzeba było opisać dokładnie oferowane rozwiązanie itp. Koledzy piszący ofertę stwierdzili, że opisywana problematyka podobna jest do tego, co niedawno oferowali w pewnym banku. Zrobili więc zgrabne CTRL_C, CTRL_V i dla pewności jeszcze pozamieniali, za pomocą CTRL_F, WSZYSTKIE słowa "bank" na "Ruch". Nieco się zdziwili gdy po otwarciu ofert, przewodniczący komisji zapytał:
- Panowie, czy możecie wyjaśnić co to są Ruchomaty?

AKCJA ZIMA...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Po raz pierwszy w życiu...

Po raz pierwszy w życiu byłem na badaniu prostaty. Teraz nie wiem co gorsze, to że mi stanął kiedy lekarz wsadził mi palec w odbyt, czy to że moja żona rozpowiedziała o tym wśród wszystkich naszych znajomych. YAFUD

BIAŁA ŚMIERĆ...

BIAŁA ŚMIERĆ

Siedziałem przy barze, obok pewna urocza brunetka zamawiała kawę, jeszcze dalej "siedział" kompletnie zalany, prawie nieprzytomny osobnik.
Brunetka do barmana:
- I dwa razy cukier poproszę.
Zdecydowałem się zagaić:
- No co ty, przecież cukier to biała śmierć.
Na co ożywił się ów nieznajomy, podniósł na nią nieprzytomny wzrok i z pełną powagą oznajmił:
- Sól to biała śmierć. Cukier to skryty morderca...