#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

PIESZY UPRZYWILEJOWANY...

PIESZY UPRZYWILEJOWANY

Ze względu na konferencję klimatyczną w Poznaniu policji, że tak powiem, jak psów. Na każdym narożniku policyjny samochód. Na jeden z patroli trafiłam dzisiaj idąc na Rynek. Stoimy w kilka osób na czerwonym świetle, na przejściu dla pieszych i czekamy na zmianę. Niby ulica pusta, ale nikt nie przejdzie, chociaż wszyscy mają ochotę. Największą najwyraźniej mieli ów mundurowi, bo jeden policjant [P1] zagaił do kolegi [P2]:
[P1] - Ej, cho, co tak będziemy stali, jak nic nie jedzie.
Drugi, wraz z zasadą, że milczenie jest zgodą, podążył za nim, ale kiedy tylko wszedł na pasy, paszczą nadał sygnał syreny policyjnej:
[P2] - ioooo ioooo ioooo ioooo.

ZGADNIJ JAKIE WYKSZTAŁCENIE...

ZGADNIJ JAKIE WYKSZTAŁCENIE MA URZĘDNICZKA

Razem z obecnym mężem załatwiamy formalności przed ślubem. Ja - studentka, mąż - parę lat po studiach, ale jak dotąd się nie obronił. Najpierw kolej męża - odpowiada na kolejne pytania urzędniczki w USC, aż pada feralne:
- Wykształcenie?
- Yyy... Nie mam... - tu się zreflektował - To znaczy średnie!
Wybuchamy śmiechem, pani urzędniczka też się uśmiecha, jak to z nerwów można czasem coś głupiego walnąć. Dochodzimy do serii pytań do mnie.
- Wykształcenie?
- Też nie mam!
Wymieniamy się skonsternowanymi spojrzeniami, powtórzyłam głupi numer męża, co za durna sytuacja. I wtem pani urzędniczka urażonym tonem:
- Średnie to TEŻ jest wykształcenie!

Policjant zatrzymał do...

Policjant zatrzymał do kontroli kierowcę. Trzymając w ręce prawo jazdy stwierdził:
- Tu jest napisane, że pan musi prowadzić w okularach!
- Tak panie sierżancie, ale ja mam kontakty!
- Mnie tam, proszę pana, nie interesuje kogo pan zna, skoro łamie pan prawo.....

Policjanci ustawili się...

Policjanci ustawili się w krzakach przy ruchliwej trasie i łapią po kolei kierowców przekraczających prędkość.
Mija parę ładnych godzin, aż w końcu skończyły się im blankiety.
Myślą, co by tu zrobić, aż jeden mówi:
- Wiem! Może jak ktoś będzie jechał przepisowo to damy mu 1000 zł nagrody?
- Dobra!
No i stanęli, a tu zza zakrętu wytacza się wolniutko syrenka. Policjant zatrzymuje auto i mówi:
- Panie kierowco, gratulujemy. W nagrodę za przepisową jazdę dostaje pan 1000 zł nagrody! Na co pan przeznaczy te pieniądze?
- No, wreszcie zrobię sobie prawo jazdy!
Siedząca obok żona mówi:
- Panie władzo, pan go nie słucha, on jak sobie popije to gada od rzeczy!
Z tylnego siedzenia wychyla się babcia:
- A mówiłam, Zdzisiu, żeby nie kraść tego samochodu!
Nagle otwiera się bagażnik i wyskakuje z niego dziadek:
- Co, już Austria?!

TO JEST PRAWDZIWY DAR...

TO JEST PRAWDZIWY DAR

W ostatni weekend na mazurkach jesteśmy sobie zaprzyjaźnionym składem na "Przeczce" (dla niewtajemniczonych - taka przystań pomiędzy jeziorem Śniardwy i Bełdany).
W nockę z piątku na sobotę musiała być "delikatna" impreza - to już taka mała świecka tradycja.
Gdzieś kiele 3, jeden z kolegów, zrobił się już na tyle skutecznie, że czas był najwyższy zaprowadzić go do wyrka na takiej duuużej motorówce. Prowadzimy pacjenta z właścicielem ww. motorówki - i jak już jesteśmy w ciemnym jak cholera kokpicie, słyszę:
- Uważaj, klapa do maszynowni jest otwarta...
Po chwili huku, a zaraz potem ciszy, uznałem za stosowne odpowiedzieć:
- Wiem, jestem już na dole...
Oczywiście spie**oliłem się z ok. 1 m do maszynowni.
Skończyło się to dla mnie w miarę ok - trochę obić i 2 pęknięte żebra.
Ale najciekawsze zdarzyło się rano...
Właściciel motorówki przyszedł na śniadanie i stwierdził, że mam dar.
Jeszcze wczoraj paliły mu w silniku tylko 4 cylindry i czekał na mechanika co by popłynąć dalej - dziś pali już wszystkie 6
Oczywiście natychmiast gdzieś od drugiego stołu padło pytanie:
- A czy naprawia Pan również samochody?

Rozprawa sądowa. Kurdupel...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Po raz pierwszy w życiu...

Po raz pierwszy w życiu byłem na badaniu prostaty. Teraz nie wiem co gorsze, to że mi stanął kiedy lekarz wsadził mi palec w odbyt, czy to że moja żona rozpowiedziała o tym wśród wszystkich naszych znajomych. YAFUD

GWIAZDA FILMOWA...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

W dniu, w którym planowałem...

W dniu, w którym planowałem zabrać dziewczynę do kina, potem na romantyczny spacer i na koniec na kolację z winem przy świecach, ta powiedziała mi, że jest w ciąży, że zbyt szybko nasz związek się rozwinął i musimy się zastanowić, co dalej. Tak na marginesie: "pierwszy raz" z tą dziewczyną planowałem mieć tego właśnie wieczoru. YAFUD

TO SIĘ NAZYWA SZCZĘŚCIE...

TO SIĘ NAZYWA SZCZĘŚCIE

Byliśmy z mą Branką w Chorwacji. Jak wiadomo, w okresie letnim pełno tam cykad - takich wielkich robali, które wydają cykające dźwięki. Tak więc siedzimy sobie pod drzewkiem, słuchamy skrzeczenia robali, a ja, żeby zabłysnąć intelektem, mówię, że wyczytałem, że cykady mieszkają pod ziemią przez 7 lat i dopiero po tym okresie wyłażą na światło dzienne. Moja Luba na to:
- Popatrz, jakie mieliśmy szczęście, że akurat trafiliśmy na ten moment...
O jej kolor włosów nawet nie pytajcie...