psy
emu
#it
hit
fut
lek
syn

Po ostro zakrapianej...

Po ostro zakrapianej imprezie obudziłem się rano i spostrzegłem, że nikogo nie ma w domu. Jak to na kacu bywa strasznie chciało mi się pić, wchodząc do kuchni zauważyłem kubek wody więc bez zastanowienia przechyliłem i opróżniłem cały. Owa woda miała dziwny smak ale tłumaczyłem to swoim zatruciem alkoholowym. Gdy rodzice wrócili do domu okazało się, że wypiłem roztwór wody z środkiem do czyszczenia protez w którym całą noc moczyła się szczęka ojca. YAFUD

Szukając pewnej strony...

Szukając pewnej strony na laptopie rodziców, weszłam w "Historię". Oprócz tzw. skarbnicy pornoli zobaczyłam, że ktoś wyszukiwał hasło w Google "Czy zrobienie komuś z pracy loda to zdrada?". Nie mogę spojrzeć matce w oczy. YAFUD

KOBIECY ORGAZM...

KOBIECY ORGAZM

Wczoraj odwiedziła nas siostra mojej niezrzeszonej jeszcze połówki. Rozmowa zeszła na tematy seksowe, i w pewnym momencie chciałem się pochwalić, iż wiem jak naukowo nazywa się oddanie nasienia. Mówię więc Basi (tej siostrze), że to nazywa się „ejakulacja”. Ona stwierdziła, że pewnie coś wymyśliłem bo ona pierwsze słyszy. Sprawdziła w google (za bardzo nie zna się na komputerach i internecie, ale google akurat zna) i nie otwierając konkretnych stron, czytała te małe fragmenty tekstów ze stron. Już w pierwszym było, że mam rację, ale ona wciągnięta w interesujący temat, czytała kolejne wyświetlone fragmenciki. W pewnym momencie wypaliła:
- A wiecie jak naukowo nazywa się orgazm kobiety?
- Jak?
- Wikipedia.

Mój dwuletni kuzyn bawił...

Mój dwuletni kuzyn bawił się w domu, pilnowany rzekomo przez swojego ojca. W pewnym momencie słychać huk, a maluch przybiega do taty z wielką śliwą na czole. Na to jego ojciec:
- Synku, jak Ty to zrobiłeś?
A niewiele myślący maluch podbiega do szafki, w którą uderzył i mówi:
-Tak (demonstrując tacie, jak to się stało).
Biedne maleństwo, które padło ofiarą nierozważnego dociekliwego taty Wink

Klient, pieniąc sie z...

Klient, pieniąc sie z wściekłości, wpada do sklepu:
- Co za materiał mi pan sprzedał? Krawiec powiada, że to najgorsza tandeta!
- Co tu gadać? - uspokaja kupiec - Pan jest po prostu szczęściarzem. Pan ma tylko 3 metry tej tandety a ja pełen magazyn...

ŚWIADEK...

ŚWIADEK

Ochroniarze w moim budynku są boscy!
Schodzę na dół. Na recepcji stoi Pan: biała laska, niewidomy... Pyta:
- Do firmy HDI!
Ochroniarz:
- To nie to wejście. Musi Pan wejść tym po lewej...
Chwytam gościa za łokieć i mówię:
- Niech Pan się mnie trzyma zaprowadzę...
Prowadzę, i zaprowadziłem...
Wracam po kilkunastu minutach i widzę jak Pan stoi pod budynkiem a ochroniarz z nim rozmawia:
- To musi Pan iść prosto [tu ruch ręką prosto] i potem w prawo [tu ruch ręką w prawo]...
Przejmuję Pana ponownie patrząc na ochroniarza jak na debila i odprowadzam Pana na przystanek. Pan mi dziękuje, ale śmieje się po drodze...
- Wie Pan. Syn miał wypadek. Jechaliśmy razem a samochód jest też na mnie, więc coś tam miałem podpisać... No i załatwiłem. Syna akurat nie mógł dojechać, ale ja sobie jakoś radzę. I ten ochroniarz, jak wyszedłem, mnie się zapytał, czy wszystko załatwiłem. No to mu mówię, że załatwiłem. Bo wypadek był... A on się zapytał:
- ALE PAN PROWADZIŁ???
- Nie... NAOCZNYM ŚWIADKIEM BYŁEM!!

Ziomek do swojej dziewczyny:...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Pierwsza kobieta na księżycu:...

Pierwsza kobieta na księżycu:
- Houston, mamy problem!
- Co?
- Nic, nie ważne.
- Co się stało?
- Nic...
- No mów.
- Nie.

JAK DOJECHAĆ NA ŹŃĆ...

JAK DOJECHAĆ NA ŹŃĆ

W naszym bloku mieszka skośnooka rodzina. Skądinąd mili i uprzejmi (ale nie uprzedzajmy faktów)...
W piątek rano, naprawdę bladym świtem, wracam do pracy, z której 3h wcześniej wróciłem, stoję sobie grzecznie, acz otępiale nieco, w windzie, gdy nagle dosiada się nestor w/w rodu, grzecznie mnie pozdrawia, co odwzajemniam mechanicznie.
Wtem skośnooki sąsiad konwersacje rozpoczął:
[A]zjata - Kolega, ty wieć jak dojechać na źńć?
[W]hisky budząc się nieco - Przepraszam?
[A] - No, musze jechać do źńć, wieć jak tam dojechać? W kierunku jaki?
[W] - Niestety nie bardzo Pana rozumiem.
[A] - No droga do źńć, nie wiem którędy jecham!
Się wziąłem na sposób - w końcu języki obce widywałem:
[W] - Maybe use English name of this city, I’ll try to direct you then.
[A] - Aa ty ślabo mówić po polski, ja zapytać inna osoba.

NOWA MODLITWA...

NOWA MODLITWA

Taka rozmowa pomiędzy mną, a synem kuzynki:
- Paweł, a wiesz co? Dostałem dziś 6 z religii.
- No niesłychane. A za co?
- Za modlitwę.
- Uhmyyy... A jaką to modlitwę potrafisz powiedzieć?
- No..."Zdrowaś Mario" i "Jak Anioła głos"
- "Jak Anioła głos" ?
- Znaczy się ten..."Aniele Boży stróżu mój..."