Idą dwaj koledzy przez pustynię. Jeden z nich niesie szybę i mówi: - Uff jak mi gorąco! A drugi na to: - Otwórz sobie okno!
Pogrzeb - wdowa chowa swego męża. Grabarz pyta: - Ile lat miał mąż? - 98. - A pani ile ma? - 97. - To opłaca się pani wracać do domu?
Ktoś daje jednej pani na ulicy cukierka. Pani odmawiała, a pan ją namawiał. Cały czas namawiał, aż namówił. Pani odpowiedziała: no dobrze! Ale pod jednym warunkiem! Że jak go będę jadła to oślinionego panu dam!