Babcia i dziadek siedzą na ławce i rozmawiają: - Wiesz Marian, trochę czuję się głupio, siedząc na ławce w parku. Młodzi tak dziwnie na nas patrzą. - Czuję się podobnie. Może chodźmy do domu, zaparzę herbatkę i pooglądamy sobie leki.
Uczniowski szczyt głupoty? Poprosić grubą nauczycielkę o wyjście z klasy w celu odsłonięcia tablicy!
Do kuchni wpada niewidomy facet dotyka rękami różne przedmioty. Nagle bierze do rąk tarkę i po chwili mówi: - Takich głupot to jeszcze nie czytałem!
- Mamusiu, czy ty mnie kochasz? - Tak, bardzo. - To rozwiedź się z tatą i wyjdź za tego lodziarza, co mieszka naprzeciwko.
Rozmawiają dwa sedesy: - Wiesz, ale ja fajną du*ę widziałem!