psy
lek
emu
syn
#it
hit
fut

Polak,Rusek i Niemiec...

Polak,Rusek i Niemiec spotkali diabła.
Diabeł mówi:
- Jeśli rozweselicie mojego konia to dam wam nagrodę.
Niemiec dał mu kiełbasę, koń nic.
Rusek opowiedział mu kawał i nic.
Polak szepnął mu coś na ucho koń zaczął się śmiać.
Diabeł się pyta:
- Jak to zrobiłeś?
- Powiedziałem mu, że mam większego od niego.
Koń tak bardzo się śmiał,że diabeł powiedział że jeśli ktoś go uspokoi dostanie podwójną nagrodę. Zgłosił się Polak podszedł na chwilę do konia i ten po chwili posmutniał okrutnie.
Diabeł zapytał:
- Co zrobiłeś?
- Pokazałem mu...

PAN DA SPOKOJNIE SIĘ POBAWIĆ... ŚNIEG JEST TAKI FAJNY!

Gdy spadł pierwszy śnieg w Waszyngtonie, w zoo pewna młoda panda miała sporą niespodziankę. Oto Bao Bao, szesnastomiesięczna panda, która pierwszy raz w życiu widzi śnieg. Od razu sturlała się z górki. Trzeba przyznać, że nie tylko ludzie potrafią się bawić na śniegu!

24 grudnia. Dwa wygłodniałe...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

- Panie kelner, kurczak,...

- Panie kelner, kurczak, którego mi pan podał jest całkiem surowy!
- Skąd pan wie? Przecież go pan jeszcze nie próbował?!
- Ale zapiał mi trzy razy na talerzu!

Przed sklepem w lesie...

Przed sklepem w lesie stoi w kolejce mnóstwo zwierząt: niedźwiedzie, lisy, wilki, jeże itp. Przez kolejkę przepycha się zając. Rozpycha inne zwierzęta łokciami, wreszcie jest na początku kolejki! W tym momencie łapie go niedźwiedź i mówi:
- "Ty zając, gdzie się wpychasz?! Na koniec!"
I mach! rzuca go na koniec kolejki. Zając znowu się przepycha, ale znowu łapie go niedźwiedź i odrzuca na koniec. Zając powtarza swój wyczyn jeszcze kilka razy, ale za każdym razem niedźwiedź wyrzuca go na koniec. Wreszcie obolały Zając otrzepuje się z kurzu i mówi do siebie:
- "Nie to nie. Nie otwieram dzisiaj sklepu!"

Zajączek i niedźwiedź...

Zajączek i niedźwiedź jechali pociągem na komisje wojskowa. Zajączek wypadł z pociągu i wybił sobie wszystkie zęby. Pobiegł jednak na skróty i dotarł na miejsce szybciej niż miś. Kiedy mis wchodził do budynku, zając już wychodził z komisji.
- No i co?- spytał miś.
- F pofrzątku!- odpowiedział zając. - Sfolniony. Bfrak ufzębienia!
Mis pomyślał chwile, odszedł na bok, wziął kamień i też wybił sobie zęby. Wychodzącego z komisji misia, oczekiwał już zając.
- No i cfo? - pyta zając.
- F pofrządku! - odpowiada miś - Sfolniony! Plafkoftopie!

PRZED SOWĄ NIC NIE UKRYJESZ...

Wiecie po czym poznać, kiedy ktoś jest naprawdę Zaje****y? Po zachowaniu oczywiście. Ta sowa właśnie tak się zachowuje, że można by określić ją tylko tym jednym słowem.

Mówi robak do robaka:...

Mówi robak do robaka:
- Patrz synu jaki świat jest piękny! Tamto żółte to słoneczko, tamto zielone - to las, a to co tu migocze - to strumyk. Widzisz jak pięknie jest dookoła?
- No dobrze, tato. Ale skoro dookoła jest tak pięknie, to dlaczego my siedzimy w gównie?
- Bo widzisz synu... Bo to jest nasza ojczyzna.

Idzie Mrówka na spacer...

Idzie Mrówka na spacer razem ze Słoniem.
Po chwili puka Słonia w nogę i mówi do niego:
- Ale tupiemy co?