#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Policjant widzi kolegę,...

Policjant widzi kolegę, który idzie z pingwinem.
- Skąd wytrzasnąłeś tego ptaka?
- A przyplątał się, i nie wiem co z nim zrobić.
- Jak to co? Idź z nim do zoo.
Po kilku godzinach znowu widzi kolegę spacerującego z pingwinem.
- I co? Nie byłeś w zoo?
- Byłem, ale teraz idziemy do kina.

Jedzie ksiądz przez małą...

Jedzie ksiądz przez małą mieścinę, na głównym skrzyżowaniu, tuż przed drzwiami komendy policji leży rozjechany pies. Ksiądz zdegustowany brakiem reakcji zatrzymuje auto, wchodzi na komendę i mówi:
- Panowie chciałem zwrócić uwagę, że przed waszymi drzwiami leży rozjechany pies i zero reakcji z waszej strony
Na to gliniarz głupio się zaśmiał i mówi:
- Ja myślałem, że to wy jesteście od pogrzebów.
Ksiądz na to, też z ironicznym uśmiechem:
- Przyszedłem zawiadomić najbliższą rodzinę...

Aresztowany zwraca się...

Aresztowany zwraca się do konwojującego go policjanta:
- Jestem po raz pierwszy w Warszawie. Może zechciałby pan zaprowadzić mnie do więzienia, przez takie ulice, gdzie są najciekawsze zabytki?

- Czy świadek wie, kto...

- Czy świadek wie, kto zabił poszkodowanego?
- Nie, Wysoki Sądzie.
- Czy świadek zdaje sobie sprawę, jaka jest kara za kłamstwo pod przysięgą?
- Znacząco mniejsza, niż za morderstwo, Wysoki Sądzie.

Kierowca ciężarówki pyta...

Kierowca ciężarówki pyta stojącego nad brzegiem rzeki milicjanta:
- Jak tu można się przedostać na drugą stronę rzeki?
Milicjant: - Można przejechać przez rzekę, tu jest bardzo płytko.
Samochód wjeżdża do rzeki i znika pod wodą.
Milicjant myśli sobie - Jak to jest, przed chwilą przeszła tędy kaczka i było jej ledwo po pas.

Na dworcu centralnym...

Na dworcu centralnym w Warszawie punki biją się ze skinami. Zajście obserwuje tłum gapiów i policjant. W pewnej chwili jakaś starsza pani z tłumu podchodzi do policjanta i mówi:
- Mógłby pan skończyć tę głupią i hałaśliwą zabawę!
- To niemożliwe. Z tego co wiem, oni bawią się w wojnę trzydziestoletnią.

Przychodzi policjant...

Przychodzi policjant do księgarni i mówi:
- Chciałbym kupić jakąś dobrą książkę.
Kasjerka:
- To może zaproponuję panu książkę o logicznym myśleniu.
- To znaczy..?
- Może wytłumaczę paun na przykładzie: ma pan w domu akwarium?
- No mam!
- Czyli lubi pan zwierzątka?
- No lubię.
- Czyli jak zwierzątka, to również pewnie spacerki z pieskiem w parku?
- No tak!
- A jak spacerki to najchętniej z kobietą?
- No tak! Jak najbardziej.
- No widzi pan, czyli nie jest pan pedałem! I to jest właśnie logiczne myślenie!
- Wyśmienicie! Kupuję tę książkę!!
Po zakupie, zadowolony policjant wychodzi ze sklepu i spotyka kumpla. Ten go pyta:
- TY, co masz?
- A nic, książkę o logicznym myśleniu.
- To znaczy??
- Zaraz ci to wyjaśnię na przykładzie... Masz w domu akwarium?
- Nie...
- No to jesteś pedalem!!

policjant wraca ze służby...

policjant wraca ze służby do domu , dzwoni do drzwi , otwiera żona i dostaje z pięści prosto w dziób..... krew się leje , żona krzyczy :
- idioto , złamałeś mi no , co cię napadło ???
- nic , dzisiaj uczyli nas boksu - byłem najlepszy....
dzień później policjant wraca ze służby do domu , dzwoni do drzwi , otwiera żona i dostaje kopa w twarz
- debilu , co ty robisz???
- nic , dzisiaj uczyli nas karate - byłem najlepszy....
dzień trzeci - policjant wraca , dzwoni , żona otwierając odskakuje natychmiast od drzwi
policjant stoi w progu jak sierota , cały w plastrach i bandażach....
- a tobie co się stało? czego dzisiaj was uczyli?
- jeść nożem i widelcem....

Policjant przesłuchuje...

Policjant przesłuchuje świętego Mikołaja:
- Panie Mikołaju, dlaczego tak pan krzyczy i płacze?
- Jakiś złodziej ukradł mój worek.
- Z premedytacją?
- Nie, z prezentami!

Policjant zatrzymuje...

Policjant zatrzymuje w krzakach srającego mężczyznę i mówi
- Proszę pana tu nie wolno srać, płaci pan karę w kwocie 5 zł
- Ale ja mam tylko 10zł
- To niech pan idzie rozmienić
Chłop wychodzi z krzaków i krzyczy:
- Eee, Zdzisiek choć się wysrać ja stawiam!