Poniedziałek.Jasiu wchodzi...

Na lekcji polskiego Pani pyta Jasia:
- Jasiu, kim byli: MICKIEWICZ, SIENKIEWICZ, KOCHANOWSKI?
- A zna pani: GRUBEGO, ŁYSEGO I ZENKA?
- Nieee
- To co straszy mnie pani swoją bandą!

- W mojej klasie dzieci są bardzo muzykalne - mówi nauczycielka - wszystkie grają mi na nerwach

Pani na lekcji do Jasia:
- Jak się nazywa żona popa?
- Poparzona.

Jasiu przychodzi do szkoły i cały czas macha ręką przy nosie.
Nauczycielka zwraca mu uwagę:
- Jasiu, przestań machać.
Chłopiec przestał, ale po chwili znowu zaczyna.
Nauczycielka zwraca mu uwagę i po chwili Jaś znowu macha ręką koło nosa.
- Jasiu, dlaczego ciągle machasz? - zniecierpliwiła się nauczycielka.
- Bo moja mama kupiła sobie nowe majtki.
- Ale co mają wspólnego nowe majtki mamy z Twoim machaniem?
- Bo ze starych uszyła mi kołnierzyk.

Jedzie Jasiu z Babcią przez wieś o nazwie Dupa.
Jasiu widzi pogrzeb i mówi do Babci :
- Babciu ! Pogrzeb w Dupie !
- A Sam se pogrzeb ! - mówi Babcia

Jasiu do Bacy:
- Baco powtórzcie: "Chrząszcz brzmi w trzcinie".
- Jasiu nie godoj mi tu gupot. "Robok bucy w trowie".

Lato, popołudnie, mąż mówi do żony:
- Może pójdziemy do łóżka?
- Ale Jasiu jeszcze nie śpi, jak mu wytłumaczysz, że tak wcześnie do łóżka idziemy? A jak coś usłyszy?
- Ja to załatwię - mówi mąż i idzie do Jasia.
- Jasiu, stań w oknie i licz ubranych na czarno ludzi. Za każdego dostaniesz ode mnie złotówkę.
Jasiu idzie do okna, rodzice do łóżka. Jasiu liczy:
- Złoty... dwa... trzy... oj, ojcu by taniej prostytutka wyszła,
procesja pogrzebowa idzie...

Czym różni się nauczycielka od nauczyciela?
-Nauczycielka drapie się po przerwie a nauczyciel po dzwonku.