Z dachu wieżowca w Ameryce skacze zdesperowany samobójca. Leci, leci, aż tu wiatr nagle zaczyna go znosić nad wody oceanu... - Do diabła!- mamrocze pod nosem - jeszcze tego brakowało żebym się utopił!
Frytki
- Poproszę frytki. - Małe czy duże? - Trochę takich, trochę takich.
- Mamusiu dlaczego nasz samochód stoi w sklepie spożywczym! - Cicho Jasiu! - Tatuś bawi się w Terminatora!!