Przychodzi hanys do sklepu w Warszawie i pyta:
- Czy są fafkulce?
Ekspedientka nie kumata mówi:
- Nie ma
Na to hanys:
- To poprosza fa f spray'u.
Przychodzi hanys do sklepu...
Dodane przez sniezynka
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- Strona 1
- ››