psy
fut
lek
emu
#it
hit
syn

PRZYPOMNIENIE HASŁA...

PRZYPOMNIENIE HASŁA

Przychodzi do salonu rodzinka. Mama, tata, córka i synek koło 16-17. Zgubili fakturę, chcą opłacić fakturę i przedłużyć umowę. Muszę zeskanować kod kreskowy z faktury. Proszę więc żeby zalogowali się na stronie w celu pobrania faktury. Młody twierdzi, że on konto zakładał. Zapomniał hasła. Klepie i klepie ciągle nie to. Mówię, że poprosimy o przypomnienie, wtedy pojawi się pytanie pomocnicze. Młody twardo, że nie, on sobie przypomni. Matka się wkurzyła i wyrwała mu myszkę z ręki klikając pytanie pomocnicze. Pojawia się pytanie:
- Ruchasz się?
Matka:
- Wariacie jeden, ale teraz przed panią wyglądasz hihihi...
Na pewniaka wklepuje w pole odpowiedzi "nie".
Błąd- młody wpisuje że tak- przychodzi sms. Matka czerwona, młody tłumaczy:
- Oj no mamo, byłem wtedy z kolegą...
Ja chciałam załagodzić sytuację żarcikiem:
- Oj tam, jak był wtedy z kolegą to przynajmniej dzieci z tego nie będzie...
Matka jeszcze bardziej wkurzona:
- I mam być zadowolona, że mój syn to pedał???

Cholera nie opłacili w końcu tej faktury...

Tysiące dziewczyn w Polsce...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

FACHOWA EKSPERTYZA...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

CZUŁE SŁÓWKA...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

MAGICZNE PUDEŁKO...

MAGICZNE PUDEŁKO

Dziadek Bolek (który już tu gościł) postanowił po raz pierwszy w życiu skorzystać z technologii telefonii cyfrowej, jako że z Wiesławem - synem swoim a rodzonym bratem teścia mego w ogóle telefonu nie posiadają. Chodziło o to, by kuzynkę do siebie zaprosić na imprezkę długołikendowomajową.
- Eź no mnie numer do Gieni wystukaj na tym pudełku swoim. Jak się z tego czegoś gada? Małe toto... I nie wiem, czy słyszał będę (polej no Wiesiu), bo głuchy człek nieco...
- To może dziadku ja wezmę tak na głośnomówiący, coby lepiej słychać było?
- To weź. (polałeś Wiesiu?)
Numer wystukany, stakan opróżniony, śmiałość jest - dziadek Bolek uderza:
- Dzień dobry!
- Słucham?
- Czy ja mogę z Gienią rozmawiać?!
- Przy telefonie.
- Dzień dobry!! Ale czy z Gienią mogę rozmawiać?! Bolek mówi!!!
- Przy telefonie!!
- Gienia?!
- Tak!!!
- Gieeenia! Od razu Cię poznałem!!!

DO CZECH TO JA MAM ZA DARMO...

DO CZECH TO JA MAM ZA DARMO

Koleżanka (blondynka, żeby nie było wątpliwości) w łykęd bywała ze swoim chłopem w górach, zachodząc też na czeską stronę.
Wczoraj opowiadała nam wrażenia i nagle mówi:
- O! A na telefonie cały czas mam Czechy!
Hm. Do granicy daleko, więc nie ma bata, żeby ciągle czeską sieć ściągał...
Dzwoni do operatora.
- Wczoraj byłam w Czechach i cały czas mam Czechy na telefonie bo się nie przełączyło.
- [...]
- Nie jestem daleko od granicy
- [...]
- Tak, wyłączałam i włączałam
Nie słuchałem dalej bo wyszedłem z pokoju. Wracam. Siedzi i się żali że ciągle ma te Czechy i Czechy. Nie wytrzymałem tego jęczenia i biorę ten telefon. Patrzę. Oniemiałem. Patrzę jeszcze raz. Oniemiałem jeszcze raz. A na telefonie jak byk:
Orange
Pon 02 Cze

ANGIELKI...

ANGIELKI

Podsłuchane na przystanku
Jeden koleś do drugiego:
- I jak tam na wyspach było? Angielki ładne?
- Eee, powiem ci, że te ładne to tak jak smok wawelski.
- He he, że niby legenda, mit tylko taki?
- Nie, normalnie nawet te ładne to brzydkie jak smok wawelski.

FAN...

FAN

Usypiam Mikołajka. Kryształowym głosem śpiewam mu kołysankę, coraz ciszej, ciszej i ciszej, a młode odpływa, odpływa, odpływa...
Przestałam. Śpi - myślę.
Nie, nie spał. Usiadł radosny jak skowronek i owacyjnie zaczął mi bić brawo.

Jestem na spacerze z...

Jestem na spacerze z moją dziewczyną, trochę na mnie obrażona, a że dowcipniś jestem to chciałem jej trochę dopiec. I mówię do niej:
- Kochanie, co tak sapiesz? Kondycji nie ma?
Ona:
- Z takim facetem jak ty w łóżku sobie nie posapię, to odreagowuję na spacerze!
Na parę dni odpuszczam sobie dogryzanie jej. YAFUD

ODPOWIEDŹ PRAWIE WOJSKOWA...

ODPOWIEDŹ PRAWIE WOJSKOWA

Zlecając mojej przytulance posmarowanie pleców balsamem rzucam buńczucznie:
- W końcu od czego ja cię mam?
- Masz mnie od pasa w dół.