- Puk, puk... - kto tam? - Justyna Pochanke -Ale Hanka nie żyje!
W Rosji kręcono akurat film akcji. Złoczyńca porwał zakładniczkę i groził, że ją zabije. Wszyscy wiedzieli, że to tylko film, oprócz jednego żołnierza, który myślał, że to prawdziwe zagrożenie i wykazał się niemałą odwagą obezwładniając przestępce.
- W Suwałkach zapowiadają ostre ochłodzenie! - Meteorolodzy? - Nie. Ciepłownicy.
Lisy zawsze bywają chytre... Tej małej lisicy też się udało ukraść show...