#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Reporter stoi pod kolekturą....

Reporter stoi pod kolekturą. Podjeżdża trabant. Dziennikarz pyta kierowcę:
-Co zrobiłby pan z wygraną?
-Może większe mieszkanie, polonez, a reszta na konto.
Podjeżdża polonez. Dziennikarz pyta:
-Co pan zrobiłby z pieniędzmi?
-No, jakiś dom, mercedes, a reszta na konto.
Na to samo pytanie odpowiada kierowca mercedesa:
-Spłaciłbym skarbowy, potem ZUS...
-A reszta?
-Pozostali niech czekają!

UDANA RODZINKA...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Telefon do RM: - Poszłam...

Telefon do RM: - Poszłam do księdza i żalę się, że już nie mam siły, bo piętnaście lat żyję pod jednym dachem z pijakiem, a ksiądz westchnął i powiedział: - Ty masz jednego pijaka, a ja mam ich całą parafię.

WSZYSCY MĘŻCZYŹNI SZUKAJĄ...

WSZYSCY MĘŻCZYŹNI SZUKAJĄ ODPOWIEDZI NA TO PYTANIE

Młody dorwał jakąś dziewczynę, ale coś tam im nie idzie, tłumaczę mu, że kobiety mają hormony, PMS, bóle, te sprawy u kobiet. Młody chodzi mi po kuchni jak lew po klatce i warczy pod nosem:
- No bez sensu, to ona albo jest przed okresem, albo ma okres, albo jest po, albo ma jajeczkowanie - TO KIEDY ONA JEST NORMALNA?

Siła plotki i szybkość...

Siła plotki i szybkość z jaką się rozchodzi, jest porażająca. Jakiś miesiąc temu byłem na imprezie w barze. Przyczepiła się do mnie pijana i naćpana małolata o urodzie iście niemieckiej. Jej brzydota ustępowała miejsca tylko uporowi - za nic nie chciała się odczepić, oraz głupocie - typowy dyskotekowy plastik. W końcu zastosowałem dość znany sposób i powiedziałem, że jestem gejem. Poskutkowało. Wczoraj na ścianie mojego domu ktoś namalował sprayem dwa fallusy i napisał "PEDAŁ". Nie jestem gejem. Można by rzec, że jestem wręcz homofobem i wszyscy znajomi dobrze o tym wiedzą. Mój dom jest też siedzibą mojej firmy i miejscem, gdzie spotykam się z klientami. Dwa kutasy na ścianie, obok logo mojej firmy, nie są zbyt reprezentatywne... YAFUD

CHARAKTERYSTYKA ODKURZACZA...

CHARAKTERYSTYKA ODKURZACZA

Zasłyszane w sklepie z artykułami AGD:
Klient pyta się sprzedawcy:
- A ten odkurzacz to mocno ssie?
- Panie, aż łzy lecą – z powagą odrzekł sprzedawca.

Moi rodzice mają restaurację...

Moi rodzice mają restaurację oraz noclegi, wszystko znajduje się w jednym budynku, także nasze mieszkanie. Jest to duży obiekt, który wymaga ciągłej opieki z racji przyjezdnych, czasami przyjeżdżających o późnych porach. Był wieczór godz ok. 23 gdy nagle nasz pies zaczął szczekać na podwórku. Mój ojciec poszedł sprawdzić na kogo pies tak szczeka, ale przyglądając się niczego nie zauważył... oprócz czegoś niedużego leżącego na ziemi. Ciemno jak u Murzyna, podchodzi bliżej, pies dalej straszliwie ujada, krążąc wokół tego czegoś, ojciec się nachyla i nagle słyszy głos: "podnieś mnie". Odskoczył przerażony, myśląc, że to jakieś radio czy coś. Tym czymś okazał się bezdomny bez nóg, który chciał kupić piwo, a że leżał na ziemi za sprawą wózka inwalidzkiego, który to przewrócił się przed domem. Ojciec prawie dostał zawału...podjechała po niego karetka. YAFUD

Zakupiłam starter popularnej...

Zakupiłam starter popularnej sieci komórkowej z zielonym uśmiechem ( Wink ) w logo, która świadczy usługę NO LIMIT na rozmowy i sms ze wszystkimi sieciami komórkowymi. Usługę włączyłam 12.11 br o godzinie 13:30, następnego dnia (13.11) byłam w Punkcie Obsługi Klienta, ponieważ zablokowano mi kartę, bo rzekomo złamałam regulamin. Poszłam więc dowiedzieć się w jaki sposób owy regulamin został przeze mnie złamany. Dowiedziałam się, że "za dużo dzwoniłam", Pani sprawdziła w systemie- wydzwoniłam 700 godzin (w 24 godziny!) Pani nie potrafiła odpowiedzieć mi na pytanie w jaki sposób zagięłam czasoprzestrzeń. Z kartą nic nie dało się zrobić. Straciłam 55 zł, nie mogę dzwonić z mojego telefonu, ale za to mam 10 do zaj*bistości za wydzwonienie 700 godzin w jeden dzień. YAFUD

JAKI JEST NUMER TEJ PIZZERII?...

JAKI JEST NUMER TEJ PIZZERII?

Kolega, przed momentem, zamówił pizzę do firmy, jako że nam w brzuchach burczy... Ale ja już nie wiem sama, czy to pizza będzie...
Ale od początku... Oto jak wyglądała rozmowa telefoniczna [k]olegi z [p]izzerwoman:
[p] - Dzień dobry, nazywam się taka to a taka, w czym mogę pomóc?
[k] - Dzień dobry... hmmmm... Poproszę dwie pozycje... Na ulicę Czecha... Od tyłu...
[p] - Godzinkę?
[k] - Może być.

WNIOSKI...

WNIOSKI

Szef do kolegi:
- Porozmawiamy o tym za 3 minuty.
Za jakiś czas szef do tegoż kolegi o tymże:
- Porozmawiamy o tym za 5 minut.
Kolega:
- Interwał, za jaki obiecuje ze mną porozmawiać, rośnie w czasie".
Inny kolega:
- Wyciągnij z tego wnioski.
Kolega:
- Już wyciągnąłem.
- Jakie?
- Że my już o tym porozmawialiśmy.