#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Rodzina hackerów. Ojciec...

Rodzina hackerów. Ojciec wraca z pracy i zastaje syna przed kompem. Zagląda mu przez ramię i mówi:
- Wziąłbyś się w końcu za coś konstruktywnego, a nie łazisz tak bez celu po serwerach Pentagonu..

Inne

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Zdany egzamin (13 kwietnia 2015) - Felieton Tomasza Olbratowskiego

W wyścigu do objęcia stanowiska szefa ZUS pozostała już tylko jedna kandydatka - 31-letnia Katarzyna Kalata. Jak uwalić osobę spoza układu? Radzi Tomasz Olbratowski!

Rodzinka wprowadziła...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Święte księgi:...

Święte księgi:
Chrześcijanie - biblia
Żydzi - tora
Muzułmanie - koran
Amerykanie - menu

Ludożercy segregują złapanych...

Ludożercy segregują złapanych białych.
- Zdrowy?
- Zdrowy.
- To na mięso.
- Następny.
- Zdrowy?
- Chory.
- Na co?
- Na cukrzyce.
- To na kompot.

- Dlaczego pijesz tak...

- Dlaczego pijesz tak dużo wody?
- Bo właśnie zjadłem jabłko.
- A co to ma do rzeczy?
- Zapomniałem je umyć!

Dresiarz dorobił się...

Dresiarz dorobił się majątku: miał luksusowy dom, Mercedesa z 200 watowymi głośnikami i żonę - blondynkę. Brakowało mu tylko psa obronnego. Posłał więc żonę do sklepu zoologicznego:
Dzień dobry, chciałabym kupić psa obronnego...
Niestsety nie mamy aktualnie psów - mówi zakłopotany sprzedawca po czym dodaje - ale mamy dzięcioła obronnego!
Dzięcioła
Tak, dzięcioła. Zaraz pani zademonstruję.
Po czym wyszedł na zaplecze i wrócił z dzięciołem na ramieniu.
Na stół, dzięcioł! - rozkazał sprzedawca i za chwilę ze stołu pozostały wióry.
Na lampę, dzięcioł! - lampa po chwili była w kawałkach.
Biorę go! zachwyciła się blondżona dresiarza, po czym skierowałą się do domu gdzie chciała wypróbować nowy nabytek:
Dzięcioł, na stół! - dzięcioł ani drgnął...
Dzięcioł, na lampę - tak samo...
Wraca więc do sklepu i mówi, że dzięcioł się zepsuł.
Jak to się zepsuł - pyta się zdziwiony sprzedawca.
No mówię "dzięcioł, na stół" albo "dzięcioł, na lampę" i nic!
Nie, nie.... nie "dzięcioł, na stół", tylko "na stół, dzięcioł".
Aha
Blondynka wróciła do domu powtarzając po drodze składnię komendy, a w domu czekał na nią już mąż - dresiarz:
I co masz psa obronnego
Nie, ale mam dzięcioła!
Na ch** mi dzięcioł!

Inne

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.