Płynie jednoręki z niewidomym łódką. Jednoręki wiosłuje. W pewnej chwili wypada mu wiosło na środku jeziora i wkurzony mówi do niewidomego: - no, to żeśmy k***a dopłynęli. A niewidomy wysiadł:)
Co widzi lew gdy patrzy na rycerza? - Pokarm w puszce.