Jasio znów spoźnił się do szkoły. Nauczycielka pyta go: - Jasiu, czemu się spóźniłeś? - Musiałem prowadzić krowę do byka. - A nie mógł zrobić tego ojciec? - Nie, byk robi to lepiej.
Trwają gorzkie żale. Gdy ludzie śpiewają: "...czemu wszystka truchlejesz", Jasiu pyta mamę: -Mamo, a co to jest ten truch?