psy
emu
#it
hit
fut
lek
syn

SPOSOBY IRYTOWANIA...

SPOSOBY IRYTOWANIA

Leżymy sobie z moim [S]łoneczkiem, przytulamy się, nagle ona zaczyna mnie łaskotać. Jako żem wrażliwy jest szczególnie na tę formę tortur, po kilku sekundach już wytrzymać nie mogę i krzyczę:
- Dość już, wystarczy, Aaaa!!
Po chwili:
[J]- Ty tak robisz specjalnie chyba, tylko żeby mnie zirytować.
[S]- Taaak.
[J]- Ale, ale, jak to tak? Ja nic nie robię, żeby Cię irytować przecież.
I widzę ten błysk w oku, i wiem że jest źle.
[S]- Ooo! I tu się zgadzam całkowicie. Nic nie robisz... żeby mnie zirytować. Na ten przykład garów nie myjesz nigdy, żeby mnie zirytować.

ODPOWIEDŹ PRAWIE WOJSKOWA...

ODPOWIEDŹ PRAWIE WOJSKOWA

Zlecając mojej przytulance posmarowanie pleców balsamem rzucam buńczucznie:
- W końcu od czego ja cię mam?
- Masz mnie od pasa w dół.

ŻYRAFY WCHODZĄ DO SZAFY...

ŻYRAFY WCHODZĄ DO SZAFY

Stoimy sobie z Pushkinem "na bramce" w Venie i robimy "sito" pytając o hasło. Nieświadomych wysyłamy wrednie z powrotem po schodach mówiąc, że jest napisane na kartce przy wejściu.
Przyszły dwie osoby. Nie znały hasła. Zostały wysłane na górę z informacją o kartce. Wracają i dumne z siebie informują:
- ZATRUDNIMY KUCHARZA

ZGADNIJ JAKIE WYKSZTAŁCENIE...

ZGADNIJ JAKIE WYKSZTAŁCENIE MA URZĘDNICZKA

Razem z obecnym mężem załatwiamy formalności przed ślubem. Ja - studentka, mąż - parę lat po studiach, ale jak dotąd się nie obronił. Najpierw kolej męża - odpowiada na kolejne pytania urzędniczki w USC, aż pada feralne:
- Wykształcenie?
- Yyy... Nie mam... - tu się zreflektował - To znaczy średnie!
Wybuchamy śmiechem, pani urzędniczka też się uśmiecha, jak to z nerwów można czasem coś głupiego walnąć. Dochodzimy do serii pytań do mnie.
- Wykształcenie?
- Też nie mam!
Wymieniamy się skonsternowanymi spojrzeniami, powtórzyłam głupi numer męża, co za durna sytuacja. I wtem pani urzędniczka urażonym tonem:
- Średnie to TEŻ jest wykształcenie!

MAGIK...

MAGIK

Los skazał mnie kiedyś na pobyt w szpitalu na ortopedii. Na ortopedii to wszyscy raczej tacy bardziej połamani są i sprawy fizjologiczne załatwiają na miejscu do "basenu" ewentualnie do "kaczki". Miejscówkę miałam luksusową na korytarzu obok męskiej toalety. Z racji tego nie mogłam narzekać na męskie towarzystwo. Kto był chodzący i "musiał" to przy okazji przystanął pogadał i dzięki temu miałam najnowsze wieści z całego oddziału.

W tych opowieściach bardzo często występował osobnik nazywany Magikiem. Magik to Magik tamto itd. Ciągle Magik. Zapytałam, dlaczego go tak nazywają.

Otóż Magik został przywieziony na oddział ze złamaną nogą, to był jego pierwszy pobyt w szpitalu dlatego wszystko też było dla niego nowe i zagadkowe. Po jakimś czasie zaczął być czegoś niespokojny. W końcu nie wytrzymał i wyznał siostrzyczce, że tu cytuję "mu się chce". Siostra w mig zrozumiała, o co chodzi i przyniosła biedakowi kaczkę ( to taki czajniczek z 20cm rurką o kształcie anatomicznym, gdzie się wkłada ministra i się sika). Problem polegał na tym, że jemu niestety nie "pić" się chciało tylko " jeść" aaaaaaaaaaaaaaale DAŁ RADĘ!
Dokonał sztuki, że tak powiem biblijnej, przecisnął wielbłąda przez ucho igielne! Zaparkował klocka w kaczkę. Nikt nie wie jak mu się to udało! Sztuczka magiczna.

TŁUMACZENIE...

TŁUMACZENIE

Leżę ja sobie ze ślubną moją w łożu naszym małżeńskim i tak se gwarzymy.
[Ż]ona - Wiesz, że jesteś najprzystojniejszym facetem, jaki leżał w tym łóżku?
[J]a - Co proszę?!?
[Ż] - No co, ciesz się, to znaczy, że tu nikt poza tobą nie leżał...
[Ż] - ...
[Ż] - Nie wiem jak z tego wybrnąć...

STAŻ...

STAŻ

II dzień świąt. W kuchni rano stoję ja z małżonką i moi rodziciele. Moja małżowina do mnie:
- Zimno mi jakoś...
- No to chodź - mówię - przytulinkę zrobimy.
Moja mama do ojca:
- Mi też zimno...
- Herbatą mam Cię oblać?

Starsza pani prosi młodego...

Starsza pani prosi młodego chłopca:
- Pomóż mi synku przejść na drugą stronę ulicy. W moim wieku to jest niebezpieczna eskapada.
- Mieszka pani po tamtej stronie? - pyta chłopiec w trakcie przechodzenia.
- Nie, ja tylko zaparkowałam tam mój motocykl.

DIALOG...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Zamarzła mi szyba w samochodzi...

Zamarzła mi szyba w samochodzie. Żeby się szybciej rozmroziła postanowiłem oblać ją wrzątkiem. Pękła. YAFUD