psy
fut
lek
emu
#it
hit
syn

Studentka zdawała egzamin...

Studentka zdawała egzamin z układu kostnego. Profesor podał jej miednicę i poprosił o zidentyfikowanie płci dawnego właściciela. Po namyśle dziewczyna mówi:
- To był mężczyzna.
- A dlaczego Pani tak uważa?
- Bo tutaj był kiedyś członek.
- Oj był, i to wiele razy.

Blondynka do blondynki:...

Blondynka do blondynki:
- Czy muchomory są jadalne?
- Tak, tylko zdrap te białe plamki.

Blondynka i brunetka...

Blondynka i brunetka spadają z dziesiątego piętra. Która spadnie szybciej?
- Brunetka, bo blondynka zapyta o drogę.

Mama karze iść córce...

Mama karze iść córce blondynce do sklepu.
- Kup mleko.
- Ok.
Po 15 minutach przychodzi ale bez mleka.
- No i gdzie to mleko?
- Zapomniałam, mam sklerozę.
- To Ci zapisze na kartce.
- Dobrze.
Wracam po 15 minutach.
- Gdzie to mleko?!
- Nie mogłam się doczytać.
- Ale skleroza nie wpływa na wzrok!
- Ale zapomniałam okularów!

Do drzwi domu blondynki...

Do drzwi domu blondynki pukają sąsiadki. Blondynka pyta:
- Kto tam?
- Sąsiadki!
Blondynka odpowiada:
- Nie, nie ma siatek!

Stoi brunetka na przystanku,...

Stoi brunetka na przystanku, przychodzi do niej blondynka i pyta się:
- którym autobusem jedziesz? brunetka na to
- jedynką, a ty?
- ja dwójką. Jedzie dwunastka, a blondynka krzyczy o! jedzie dwunastka. To jedziemy razem!

Szef kładzie przed sekretarką-...

Szef kładzie przed sekretarką-blondynką kartkę ze zdaniem: "Pieprzyć nie wolno zwolnić."
I mówi:
- Przecinek postaw sama.

Chłopak dzwoni do blondynki:...

Chłopak dzwoni do blondynki:
- Jak tam kochanie przygotowania do podróży?
- Wiesz Misiu, można powiedzieć, że jedną nogą jestem w Polce, a drugą już w Tunezji.
- Eee to Włosi niezły widok mają.

Dwie brunetki i blondynka...

Dwie brunetki i blondynka leżą na porodówce. Pierwsza brunetka mówi:
- Będę miała chłopca, bo podczas poczęcia byłam "pod spodem"...
Druga brunetka:
- Ja będę miała dziewczynkę, bo podczas poczęcia byłam "na górze"...
Na to blondynka:
- A ja będę miała bliźniaki!

Blondynce dzwoni telefon...

Blondynce dzwoni telefon w torebce. Grzebie, grzebie i po chwili
niepowodzeń mówi:
- No tak, pewnie zgubiłam