Siedzi facet na kiblu i stęka, stęka coraz głośniej. W pewnym momencie żona przez przypadek zgasiła mu światło. Facet na to: -O k***a, ja pie****e! Żona przybiega do niego, zapala światło i pyta: -co się stało? -myślałem że mi oczy pękły!
- W Krakowie moja matka miała idiotyczną przygodę... - Coś podobnego! A ja myślałam, że ty się urodziłaś w Białymstoku.