Tatry wysokie, wicher 艣wie偶u艣ki gnie jod艂y strzeliste. Hala hen wysoko nad smrekami. Na hali kierdel kud艂atych owiec skubie soczyst膮 traw臋. Na wirsku nad owcami stoi juhas Marian wsparty na ciupadze, dorodny ci g贸ral, hej! Calu艣ki w parzenicach, ko偶uszkach, kierpcach i muszelkach...
Wtem dzwoni kom贸rka. Wszystkie owce przesta艂y skuba膰 traw臋 i unios艂y pytaj膮co g艂owy.
Juhas Marian dostojnie doby艂 kom贸rk臋 zza pazuchy:
- Halo?... To do mnie! - rzuci艂 do owiec uspokajaj膮co.
Tatry wysokie, wicher...
Dodane przez matejko44
- Zaloguj si臋 albo zarejestruj aby doda膰 komentarz