psy
emu
#it
hit
syn
fut
lek

Teściowa do zięcia:...

Teściowa do zięcia:
- Dziś w radiu puścili przebój mojej młodości!
- "Bogurodzicę"?!

- Wiesz Józek - mówi...

- Wiesz Józek - mówi młody żonkoś do kolegi, którego zaprosił do domu - moja teściowa to stara ku**a spod ciemnej gwiazdy.
Widząc przerażony wzrok kolegi i dostrzegając kątem oka stojącą w bojowej pozie "mamusię", dodaje szybko:
- Oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu!

Teściowa otwiera drzwi...

Teściowa otwiera drzwi zięcia.
A zięć się pyta:
- Na ile teściowa przychodzi?
- Na ile zechcecie.
- To teściowa nawet nie przekroczy progu?

- Wiesz... - mówi żona...

- Wiesz... - mówi żona do męża - Ten duży i ciężki zegar co wisi w salonie, spadł wczoraj ze ściany i o mało nie zabił mamy! Cholerny zegar...
Mąż na to:
- Tak, zawsze się spóźnia...

Wpada gościu do sklepu...

Wpada gościu do sklepu spożywczego:
- Dzień dobry! Jest może cukier w kostkach?
- Niestety nie ma.
- A dostanę może jakąś inną tanią bombonierkę dla teściowej pod choinkę?

Idzie pogrzeb. Tragarze...

Idzie pogrzeb. Tragarze niosą trumnę przekręconą na bok.
- Kogo chowają? - pyta przechodzień.
- Teściową - odpowiada jeden z żałobników.
- A czemu trumnę niesiecie bokiem?
- Bo jak ją przekręcić na plecy, to zaczyna chrapać.

Małżeństwo zaplanowało...

Małżeństwo zaplanowało sobie wieczorne wyjście. A że byli niezwykle ostrożni włączyli nocne oświetlenie, ustawili automatyczną sekretarkę, przykryli klatkę z papugą i zamknęli kotkę w piwnicy. Następnie zadzwonili po taksówkę. Para postanowiła poczekać na taksówkę przed domem. Otworzyli drzwi by wyjść z domu. Tymczasem kotka wylazła z piwnicy przez uchylone okno i tylko czekała na otwarcie drzwi, by wśliznąć się do mieszkania. Nie chcąc, by kotka buszowała po domu, mąż wrócił do środka. Zwierzak wbiegł po schodach na górę, mężczyzna pobiegł za nim. Kobieta wsiadła do taksówki, która właśnie nadjechała. Nie chcąc, by kierowca domyślił się, że dom będzie pusty i bez opieki, wyjaśniła że mąż właśnie mówi "dobranoc" jej matce i za chwilę zejdzie.
Kilka minut później mąż wsiadł, a kierowca przekręcił kluczyk w stacyjce. Tymczasem mąż zaczął się usprawiedliwiać:
- Przepraszam, że zajęło mi to tyle czasu, ale ta wredna suka najpierw schowała się pod łóżkiem. Szturchałem ją parę minut wieszakiem spieprzyła do łazienki i wcisnęła się pod wannę i jak dostała z buta to wreszcie wylazła! Potem zawinąłem ją w koc, żeby mnie nie podrapała i zwlokłem jej tłustą dupę po schodach i wrzuciłem z powrotem do piwnicy!

Kupował facet od rolnika...

Kupował facet od rolnika chałupę nad jeziorem. I pyta go:
- Panie, a jak tutaj z komarami?
- Noooo... czasem są, ale my znaleźliśmy sposób!
- Tak? Jaki?
- Nooo.... sadzamy teściową na ławeczce przed chałupą i smarujemy jej twarz miodem. I te komary lecą do niej i jest spokój.
- Ale ona sie przecież zadrapie na śmierć!
- Nieeeee... jest sparaliżowana...

Facet wraca z pracy i...

Facet wraca z pracy i widzi jak teściowa wsiada na rower
-A mamusia gdzie się wybiera?
-na cmentarz
-a rower kto przyprowadzi?

Kolega pyta się kolegi...

Kolega pyta się kolegi w pracy:
- Gdzie jedziesz na wakacje?
- Nad morze!
- A z kim?
- No z żoną, dziećmi i teściową
- Z teściową? - pyta zdziwiony
- Niech się franca przyzwyczaja do piachu!