Mężczyzna wzdycha po rozprawie rozwodowej: -Nareszcie wolny! Już po wszystkim, kamień z serca! Na to była żona: -I rogi z głowy...
Facet skarży się koledze: - Ja to mam żonę, niechlujną, bałaganiarę, jaka pyskata. Nigdy nie sprząta. Budzę się, a tu brud, bałagan, nawet wysikać się nie można bo naczynia nieumyte leżą w zlewie.
- Wujku, czy to prawda, że jesteś kawalerem? - Prawda. - No to kto ci mówi co masz robić?
Wraca żona z pracy i mówi: - Wiesz kochanie dziś w metrze ustąpiło mi miejsca 2 mężczyzn. Mąż na to: - I co, zmieściłaś się?