psy
fut
lek
emu
#it
hit
syn

W przedszkolu:...

W przedszkolu:
- Masz bąka?
- Nie, już puściłem.

Rodzinny obiad. Nagle...

Rodzinny obiad. Nagle 10-letnia córka mówi:
-Nie jestem już dziewicą!
Na to mama:
-To wszystko przez ciebie mężu! Chodzisz z nią do nocnych klubów i kupujęsz nieprzyzwoite gazety!
Potem zwraca się do starszej córki
-To też przez ciebie! Całujesz się z każdym napotkanym facetem!I to jeszcze przy siostrze! Wstydż się!
Na to mąż:
-Myślisz, że jesteś bez winy?! A kto występuje w nocnych klubach?! I kto to wzystko nagrywa, a pózniej znosi do domu?! Może mi powiesz?
Starsza córka pyta:
- jak to się stało?]
Młodsza siostra na to:
- To wszysko przez moją panią! Zmieniła mi role w jasełkach> Nie jestem już dziewicą tylko pastereczką...
CHA,CHACHACHACHACHAHCHAHCHAAAAAA!!!!!!

Syn mówi do ojca:...

Syn mówi do ojca:
- Dzisiaj całowałem się z dziewczyną!
- Brawo! I co mówiła?
- Nie słyszałem, bo uszy mi zatkała udami.

Przyszedł ojciec z 5-letnim...

Przyszedł ojciec z 5-letnim synkiem do sklepu z zabawkami. Chodzą, wybierają, mały grymasi. Nagle spostrzega zarąbiastą zabawkę. Tylko, że drogą. Ojciec alternatywnie pokazuje mu tańszą, ale gnojek (wychowywany przecież bezstresowo) nie chce o tym słyszeć. I zaczyna jazdę - wali się na podłogę, uderza
głową o posadzkę, krzyczy, wyje - sajgon totalny.
Zwabiony krzykiem, przychodzi koleś w zielonych brylach:
- Proszę pana, jestem dziecięcym psychologiem! Moim zadaniem jest rozwiązywać takie właśnie sytuacje!
- Czyń Wać swą powinność - wzdycha ojciec.
Facet podbiega do dzieciaka i szepce mu coś na ucho. Dzieciak przestaje histeryzować. Bierze tańszą zabawkę i cichutko staje przy tatusiu.
- Mistrzu, jak żeś pan to uczynił?
- Aaa... Powiedziałem, że jak się nie uspokoi to kopnę go w dupę i urwę mu ucho.

W czasie świąt:...

W czasie świąt:
- Tato! Tato! Choinka się pali!
- Już tyle razy ci powtarzałem, a ty ciągle źle mówisz. Nie mówi się pali, tylko świeci.
- Tato! Tatooo!! Zasłony się świecą!

Mały mol pyta się taty mola:...

Mały mol pyta się taty mola:
- Mogę polatać po domu?
Tata odpowiedział:
- No pewnie, ale uważaj na siebie.
Mały mol wyleciał. Wrócił po godzinie.
- I jak było?
- Świetnie, jak latałem to wszyscy klaskali !

- Tato, dasz mi jakieś...

- Tato, dasz mi jakieś pieniądze?
- To zależy na co są ci potrzebne.
- Chciałbym spotkać się z pewną dziewczyną.
- Ok, rozumiem. Masz tu 50 zł. Kim właściwie jest ta dziewczyna?
- Ekspedientką w monopolowym.

Facetowi urodziło się...

Facetowi urodziło się dziecko i ciągle je fotografuje. Pielęgniarka pyta:
- Ale radość, co? Pierwsze dziecko?
-Nie, trzecie, ale pierwszy aparat!

- Mamusiu, jezdem w ciąży....

- Mamusiu, jezdem w ciąży.
- Bój się Boga! Dwa miesiące przed maturą, a ty mówisz "jezdem"?

-Kochanie. Jestem w ciąży!...

-Kochanie. Jestem w ciąży! Chłopczyk! Może masz już pomysł jakie mu damy imię?
-Tomasz.
-Tomasz? Dlaczego Tomasz?
-Nie chciałaś w dupę to masz...