#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Wąż syczy do kurczaka:...

Wąż syczy do kurczaka:
- Sssssssspadaj.
A kurczak na to:
- Kokokokokoniecznie?

Jedzie cięzarówka 200/h...

Jedzie cięzarówka 200/h i nagle wylatuje przed nia wróbelek. Wróbelek uderzył w maske. Kierowca wysiada i trochę żal mu było ptaszka więc zabrał go do domu, kupił klatkę, dał mu chleb i wodę. Z rana wróbelek się budzi i mysli "Kurde...Kraty, chleb, woda. Zabiłem go!!!" Blum 3

Jedzie Baca z koniem...

Jedzie Baca z koniem który wiezie węgiel.
- Ej! Przyniosłem węgiel.
A koń się odwraca i mówi:
- Tyś kurna przyniósł.

Przychodzi facet do sklepu...

Przychodzi facet do sklepu zoologicznego
- Dzień dobry chciałbym kupić psa obronnego.
- Niestety nie mamy psów obronnych, no ale mamy obronną papugę.
Zdziwiony facet pyta:
- Co to jest ta obronna papuga?
- Już panu tłumaczę, ona jest specjalnie tresowana, proszę spojrzeć jak nią kierować.
Sprzedawca mówi do papugi:
- Na stół.
Papuga rzuciła się i rozwaliła cały stół.
- To wspaniałe, kupuje tą papugę.
Wraca facet do domu i testuje papugę.
- Na drzwi (sru, papuga rozwaliła drzwi).
Zadowolony siada przed telewizorem, gdy nagle wchodzi żona, widzi papugę i wrzeszczy:
- Stary, co to za papuga?
- A obronna papuga - odpowiada małżonek, na co żona:
- A na ch*ja!

Zając przyjeżdża hulajnogą,...

Zając przyjeżdża hulajnogą, a wilk go pyta:
- Skąd masz tą hulajnogę?
- Nie piję, nie palę, kasę odlozylem to mam.

Następnego dnia zając przyjeżdża rowerem, a wilk go pyta:
- Skąd masz ten rower?
- Nie piję, nie palę,to mam.
Następnego dnia wilk przyjeżdża kabrioletem, a zając go pyta:
- Skąd to masz?
- Sprzedałem butelki. Smile

Idzie gepard przez dżunglę...

Idzie gepard przez dżunglę i słyszy wołanie:
- Na pomoc!
Patrzy, a tu słoń wpadł do rozpadliny i nie może wyjść, prosi:
- Pomóż mi wyjść.
- No dobra - odpowiada gepard podając łapę.
Słoń jest za ciężki, więc gepard proponuje:
- Słuchaj skoczę po mojego przyjaciela jaguara, to razem cię wyciągniemy. Poszedł i po pewnym czasie wrócił z jaguarem i razem wyciągnęli słonia. Minął tydzień, idzie słoń przez dżunglę i słyszy wołanie o pomoc. Patrzy, a tu gepard wpadł do rozpadliny. Prosi więc:
- Pomóż mi, słoniu.
- No jasne, mój przyjacielu - odpowiada słoń - podam ci mojego członka, złapiesz się go i cię wyciągnę.
Słoń podał członka gepardowi. Ten złapał się i wyszedł z dziury. Jaki z tego morał? Jak masz dużego członka, to nie potrzebny ci jaguar

Pewien facet kupił sobie...

Pewien facet kupił sobie koguta.
Przynosi go do domu i wrzuca do kurnika.
Po tygodniu kury nie nadążają z produkcją jajek, a od kurczaków facet dostaje żółtaczki.
Postanawia więc koguta uspokoić i wrzuca go do stajni.
Po miesiącu zaczynają latać pegazy.
Facet postanawia pozbyć się koguta
I wyrzuca go na pustyni.
Wracając do domu myśli:
- Cholera, mogłem sobie z niego chociaż rosół ugotować.
No i wraca po koguta na pustynię.
Patrzy, a kogut leży sztywno jak kłoda na grzbiecie i ma język wywalony z dzioba.
Facet pochyla się nad nim, żeby go zabrać, a kogut:
- sp****alaj, bo mi sępy płoszysz!

Po co bocianowi długie nogi?...

Po co bocianowi długie nogi?
Żeby mu żaby nie nakopały do dupy.

Przykleiło się kotku?

Pełna emocji reakcja zwykłego domowego sierściucha na kawałek taśmy klejącej, którą na łapie miau.