Jedzie Baca z koniem który wiezie węgiel. - Ej! Przyniosłem węgiel. A koń się odwraca i mówi: - Tyś kurna przyniósł.
Chcieli wyprać jego ukochaną zabawkę. Ten pies uratował ją w dosłownie ostatniej chwili... Jak wiadomo zabawki się nie brudzą. Zwłaszcza te psie. One zbierają wspomnienia - im więcej, tym lepiej!
Przychodzi krowa do lekarza strasznie radosna, lekarz pyta: -co ci jest? Krowa na to: -nie wiem, mam tak po trawie.
Duży, mały... Nie robi mu to różnicy...