psy
fut
lek
emu
hit
#it
syn

Wchodzi facet na dyskotekę...

Wchodzi facet na dyskotekę w Wołominie, ochroniarz go pyta:
- Ma Pan pistolet?
- Nie.
- A może ma Pan nóż?
- Nie.
- Siekierę?
- Nie.
- Kastecik?
- Nie, nie mam nic.
Ochroniarz rozbija butelkę, daje mu tulipana i mówi:
- Ja pierd***, to niech chociaż to Pan weźmie!

Na stację PKP wpada zdyszany...

Na stację PKP wpada zdyszany facet i pyta przechodnia:
- Panie jaki to pociąg?
- Żółty.
- Panie, ale dokąd?
- Do połowy.

Do agencji towarzyskiej...

Do agencji towarzyskiej przyszedł facet. Zamówił panienkę i spędził z nią fantastyczną noc. Rano idzie do szefowej uregulować należność.
- Ile się należy? - pyta.
- Nic. Był pan świetny!
- Co? Cała noc seksu z rewelacyjną dziewczyną i nic nie płacę?
- Nic. Proszę, to jeszcze dla pana - szefowa podaje mu 200 złotych.
Faceta zamurowało. Nie dosyć, że poużywał w najlepsze, to jeszcze dostał dwie stówy. Tego samego dnia opowiedział o wszystkim koledze, wiec on też postanowił odwiedzić agencję. Też spędził fantastyczną noc z panienką, rano idzie do szefowej i pyta:
- Ile się należy?
- Nic, był pan świetny - mówi szefowa i wręcza mu 50 złotych.
- Dziękuję - mówi facet - Nie dosyć, że było fajnie, to jeszcze dostaję kasę.
- Ale wie pani, co? Mam pytanie. Dlaczego dostałem 50 złotych, a mój kolega wczoraj dostał 200?
- Wczoraj wszystko szło na satelitę, a dzisiaj tylko na kablówkę.

Ślepy mówi do drugiego...

Ślepy mówi do drugiego ślepego:
- Widzisz coś?
- Nie widzę.
- A widzisz!

- Cześć mała, nie bolało...

- Cześć mała, nie bolało jak spadałaś z nieba?
- Myślisz, że złapię się na taki tani podryw?
- Nie, poważnie, wyglądasz jak Felix Baumgartner.

Idzie zebra do fotografa. ...

Idzie zebra do fotografa.
Fotograf się pyta zebry:
- Zdjęcie kolorowe czy czarno-białe?

Rozmowa kolegów:...

Rozmowa kolegów:
- Byłeś takim zatwardziałym przeciwnikiem małżeństwa, a jednak się ożeniłeś.
- Bo nie smakowało mi jedzenie ze stołówki.
- A teraz?
- Teraz już mi smakuje...

Koleś rozpoczął nową...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Misjonarz Świadków Jehowy...

Misjonarz Świadków Jehowy puka do drzwi. Otwiera mu facet i mówi:
- Słucham?
- Czy wie pan, co zrobić, aby trafić do królestwa niebieskiego? - pyta rutynowo Świadek.
- Nie, ale zapraszam do środka.
Świadek wchodzi, zatrzymuje się w przedpokoju i... nic.
- Co chciał mi pan powiedzieć? - indaguje gospodarz.
- Eee... aaa... no, tego... - stęka Świadek.
- Co jest? Co się stało, że pan zaniemówił?
- Jeszcze nigdy tak daleko nie wchodziłem...