psy
lek
emu
#it
hit
syn
fut

WIEŚ I MIASTO...

WIEŚ I MIASTO

Belfrem chwilowo jestem. Uczniowie zagadują, co by lekcja lżej mijała. Coś o dyskotekach wiejskich, czy ja nie sadze, że tam panny chętniejsze na seks, niż w mieście. Ja na to, że takich pustych laleczek z tipsami to i w mieście pełno. I w tym momencie metodą błyskawicznych, bezmyślnych skojarzeń:
- Jezu! Kaski dzisiaj nie ma! Nieobecność musze jej wpisać!
Klasa zeszła pod ławki. Skojarzenie ponoć było wielce prawidłowe.

Kobiecy narząd rozrodczy...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

DOROSŁY CHŁOPIEC...

DOROSŁY CHŁOPIEC

W niedziele wracałem metrem do domu, a koło mnie siedziała para z dwójka dzieci, około 3 i 4 lata. Jeden z chłopców miał w ręce zabawkę,
która wyglądała następująco: głowa tyranozaura na kiju, która kłapała szczęką po naciśnięciu rączki. Był dość duży tłok, na przeciwko chłopca z tą zabawka stała niewiasta obdarzona dorodnym biustem. W pewnym momencie chłopiec (celowo) nacisnął rączkę zabawki i szczęka tyranozaurusa zwarła swoje zęby na jędrnej
piersi kobiety. Wszyscy buchnęli śmiechem, a mały z szelmowskim uśmiechem pogroził swojemu dinozaurowi palcem, mówiąc:
- Naughty boy.
Niby dzieciak, a już wie co dobre.

MAŁYSZOMANIA...

MAŁYSZOMANIA

Może to nie śmieszne, bo spotykałem się z różnymi reakcjami na tą opowieść. Jest to jak najbardziej autentyk (zresztą kawał nie mógłby być taki idiotyczny). Praca. Siedzi sobie koleś, który zajmuje się rozliczaniem handlowców, a jest to robione w dosyć prymitywny sposób (oni wysyłają raport w Excelu i tu jest przerabiany). No i jest handlowiec o wdzięcznym nazwisku "Zając", którego tenże człowiek nie trawi, bo co jakiś czas odpierdziela coś z tymi raportami. Co jakiś czas słychać jego "krytyczne uwagi" apropos tego handlowca.
Pewnego dnia, siedzimy sobie w pokoju, gdy odzywa się tenże człowiek:
- No nie! Znowu! Nie będę mówił kto, ale jak go spotkam, to mu SKOKI z dupy powyrywam.

Przychodzi Jasiu do domu...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Przyjeżdża inwalida nad...

Przyjeżdża inwalida nad magiczne jeziorko wózkiem inwalidzkim i patrzy, a tam kobieta zanurza do połowy uciętą nogę w jeziorku, wyjmuje i odrasta jej noga. Patrzy dalej, mężczyzna bez ręki zanurza kikut, po chwili wyjmuje i ręka odrasta. Inwalida rozpędza wózek wjeżdża do jeziorka i wyjeżdża na nowych oponach...

Na lekcji geografii nauczyciel...

Na lekcji geografii nauczycielka pyta ucznia:
-Która rzeka jest dłuższa: Ren czy Missisipi?
-Missisipi, oczywiście - odpowiada pewny siebie uczeń.
-A mniej więcej o ile?
-O sześć liter.

• Nie odpowiadaj na lekcjach,...

• Nie odpowiadaj na lekcjach, niech nauczyciel też czasem zabłyśnie wiedzą.

Na lekcji polskiego:...

Na lekcji polskiego:
- Jasiu, jakiego rodzaju jest słowo "budżet"? - pyta nauczycielka.
- Żeńskiego, proszę pani.
- Jesteś pewien?!
- Tak, bo ma dziurę...

JEMU TO NIE PASUJE...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.