psy
#it
hit
fut
lek
syn
emu

Wykład z zoologii. Jak...

Wykład z zoologii. Jak zwykle w pierwszych rzędach panie w ostatnich panowie. Profesor wygłasza tezę:
- Szanowni państwo, należy bowiem zauważyć, iż byk może mieć do 50 stosunków dziennie.
Z pierwszych rzędów unosi się ręka:
- Czy mógłby Pan profesor powtórzyć tak, by ostatnie rzędy słyszały?
Profesor powtarza. Z ostatnich rzędów podnosi się ręka:
- Panie profesorze, a te 50 razy to z jedną krową czy z wieloma?
- Oczywiście, że z wieloma!
Z ostatnich rzędów podnosi się ręka:
- Czy mógłby pan profesor powtórzyć tak, by pierwsze rzędy zrozumiały?

-Jagna przejdź do nas...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Dwóch zawianych gości...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Mały przykład na to jak...

Mały przykład na to jak sobie można samemu pokomplikować życie...
Ożeniłem się z trzydziestoczteroletnią ładną i młodą wdówką, która miała równie ładną szesnastoletnią córkę. Mój ojciec ożenił się z moja pasierbicą. Od tej pory wszyscy potraciliśmy orientacje w rodzinnych stosunkach:
Moja żona, czyli synowa mojego ojca jest również jego teściową. Moja pasierbica została moją macochą, a mój ojciec moim zięciem. Nie koniec na tym... Niedawno urodził mi się syn, a pól roku później jego stryj, czyli syn mojego ojca. Moja macocha czyli córka mojej żony została w ten sposób siostrą swojego wnuka, będąc równocześnie babką swojego brata. Jej syn jest moim bratem, a ja jego dziadkiem. Mój ojciec jest szwagrem swojego wnuka, który jest bratankiem jego syna. Moja żona, teściowa i synowa mojego ojca jest babką mojego brata. W ten sposób zostałem swoim własnym dziadkiem...

Mąż przychodzi do domu...

Mąż przychodzi do domu zalay w trupa,zona pyta się męża:
-gdzieś Ty był Pajacu?
Mąż odpowiada:
-przepraszam chyba pomyliłem budynki,że też musiałem trafić akurat do cyrku...!

Arabski student pisze...

Arabski student pisze do Taty:
"Kochany Tato,
Berlin jest ładny, ludzie sympatyczni, lubię tutaj studiować. Jednak, drogi Tato, trochę się wstydzę przyjeżdżać na uniwersytet moim szczerozłotym Ferrari 599GTB, gdyż wszyscy nauczyciele i koledzy studenci przyjeżdżają pociągiem.
Twój syn , Nassar"
Następnego dnia Nassar dostaje email od Taty:
"Mój drogi Synu,
Wysyłam 20 milionów dolarów na Twoje konto. I bardzo Cię proszę, przestań siebie i nas zawstydzać. Też sobie kup pociąg."

Mąż i żona wracają do...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Małżonkowie przy lampce...

Małżonkowie przy lampce wina w kawiarni, cichutko omawiają jakieś domowe sprawy. W pewnym momencie do męża podchodzi młoda "dupencja", całuje go w usta i odchodzi.
- Kto to? - podniesionym głosem pyta żona
- Oj, daj spokój - odpowiada niecierpliwie mąż - Ja i tak będę się musiał nieźle nagimnastykować, żeby jej jutro wyjaśnić, kim ty jesteś.

Pewna para świeżo po...

Pewna para świeżo po ślubie.
Mąż w żonie zakochany nabrał ochoty na spotkanie z kumplami w ich ulubionym barze.
- Kochanie wychodzę, ale wrócę niedługo.
- A dokąd idziesz misiaczku?
- Idę do baru ślicznotko, mam ochotę na małe piwko.
- Chcesz piwko ukochany? - żona otwiera lodówkę i prezentuje mu 10 różnych gatunków piw.
Mąż zaskoczony - tak tak cukiereczku, ale w barze, no wiesz, te kufle..
- Chcesz schłodzony kufel? Nie ma problemu. Proszę.
Mąż blady z wrażenia nie daje za wygraną;
- No tak skarbie, ale wiesz w barach mają takie świetne przystawki, nie będę długo obiecuję.
- Masz ochotę na przystawki niedźwiadku? - żona wyciąga słone paluszki, chipsy, orzeszki.
- Ale kochanie... w barze .. wiesz.. te męskie gadki, przekleństwa, niewyszukany język..
- Chcesz przekleństw moje ciasteczko? - zatem pij to k**ewskie piwo, z jeba*ego kufla, żryj pier**lone przystawki Jesteś teraz do h.. ciężkiego żonaty i nigdzie k***a nie wyjdziesz! Pojąłeś skur**synu?

Piękna turystka jedzie...

Piękna turystka jedzie przez góry swoim Mercedesem. Nagle coś zazgrzytało i auto się zepsuło. Naprawili je dwaj młodzi górale. Turystka pyta:
- No to ilę płacę?
- My to wolelibyśmy w naturze.
- Dobra, tylko Wam takie gumki założę, żebym w ciążę nie zaszła...
Sprawy potoczyły się dalej. Po tygodniu górale spotykają się w knajpie:
- Dzwoniła do Ciebie?
- Nie.
- A zależy Ci,żeby w ciążę nie zaszła?
- No w sumie nie.
- To może ściągniemy te gumki?