psy
fut
lek
emu
#it
hit
syn

Z samego rana zajączek...

Z samego rana zajączek przychodzi do sklepu, ale kolejka taka że z 50 osób za drzwiami stoi. Niewiele myśląc zaczyna się przeciskać, rozpycha się łokciami, jest już prawie przy drzwiach gdy nagle niedźwiedź łapie go za uszy:
-Spadaj zając na koniec kolejki! - po czym rzuca nim 20 metrów dalej. Zajączek podnosi się z ziemi, otrzepuje z kurzu po czym znów zaczyna mozolnie pchać się w górę kolejki. Gdy jest już prawie przy drzwiach znów łapie go niedźwiedź i znowu wykopuje na koniec. Zajączek powtarza jeszcze manewr kilkakrotnie - zawsze z tym samym skutkiem, w końcu siada zrezygnowany na krawężniku:
-Mam to w dupie! Dzisiaj sklepu nie otwieram...

Przychodzi facet do lekarza...

Przychodzi facet do lekarza i mówi:
- Panie doktorze urwało mi jądra, niech pan mi przeszczepi inne.
- No wie pan, mogę to zrobić, ale jest pewien problem bo mamy w magazynie tylko dwa, jedno drewniane a drugie metalowe. Jeżeli panu tak bardzo zależy to możemy, na pana odpowiedzialność, je wszczepić.
- Dobrze lepsze takie niż żadne.
Lekarz zrobił operacje i kazał przyjść facetowi za 5 lat do kontroli.
Po pięciu latach:
- Zadowolony jest pan?
- Owszem mam nawet dwóch synów, jeden Pinokio a drugi Terminator.

Przychodzi zając do sklepu...

Przychodzi zając do sklepu z artykułami żelaznymi.
- Dzień dobry, czy są rogaliki?
- Nie ma, tu jest sklep żelazny.
Na drugi dzień zając jest znów w sklepie.
- Czy są rogaliki?
- Mówiłem już, tu jest sklep żelazny.
Na trzeci dzień.
- Czy wreszcie przywieźli te rogaliki?
- Słuchaj zając, jeżeli jeszcze raz przyjdziesz tu i spytasz o rogaliki, to ci uszy do lady gwoździami poprzybijam!
Na czwarty dzień przychodzi zając i pyta się:
- Dzień dobry, czy są gwoździe?
- Nie ma.
- A rogaliki?

Idzie zebra do fotografa. ...

Idzie zebra do fotografa.
Fotograf się pyta zebry:
- Zdjęcie kolorowe czy czarno-białe?

Myszka do myszki, pokazujac...

Myszka do myszki, pokazujac zdjecie:
- popatrz, z jakim przystojnym gosciem sie ostatnio spotykam
- Ty, ale to przeciez nietoperz!
- o, kurcze, a mowil, ze jest lotnikiem......

Spotykają się dwa dzięcioły,...

Spotykają się dwa dzięcioły, jeden z Puszczy Solskiej, a drugi z Białowieskiej. Ten pierwszy mówi: - U nas to są takie drzewa, że jeszcze nie było dzięcioła, który zrobiłby w nich dziurę. Na to ten drugi: - E tam, ja bym zrobił. I polecieli do Puszczy Solskiej, żeby się przekonać. Faktycznie, okazało się, że ten z Białowieskiej nie miał problemu ze zrobieniem otworu w drzewie. Po skończonej robocie mówi: - A polećmy do nas, tam są dopiero wytrzymałe sztuki! Ja nie mogę im dać rady! Polecieli, a tam okazało się, że dzięcioł z Puszczy Solskiej bez wysiłku poradził sobie z wydziobaniem dziupli. Morał: Zawsze gdy jesteś z daleka od domu, twój narząd jest dużo twardszy.

A TO TAKA >ROZKOLIBROWANA< SYTUACJA...

Ten film jest bardzo wyjątkowy. Na początku widać jak dwa kolibry piją posłodzoną wodę na tle pięknego zachodu słońca, jednak już po chwili zlatuje się cała masa malutkich ptaków. Słychać też jak ptaki wręcz hałasują trzepocząc swoimi malutkimi skrzydełkami 70 razy na sekundę. Piękno natury naprawdę potrafi zaskoczyć. Mamy nadzieję że i wy będziecie zaskoczeni.

- Kumie, a kto wam tak...

- Kumie, a kto wam tak oko podbił?
- Krowa.
- Krowa? Jakim sposobem?!
- No chlastała mnie przy dojeniu po gębie ogonem, to jej cegłę przywiązałem...

Przykleiło się kotku?

Pełna emocji reakcja zwykłego domowego sierściucha na kawałek taśmy klejącej, którą na łapie miau.

- Panie kelner, kurczak,...

- Panie kelner, kurczak, którego mi pan podał jest całkiem surowy!
- Skąd pan wie? Przecież go pan jeszcze nie próbował?!
- Ale zapiał mi trzy razy na talerzu!