Pani pyta dzieci w klasie które z nich ogląda piłkę nożną. Zgłasza się cała klasa, tylko Jaś nie podnosi ręki... Pani lekko zdziwiona tym, że Jaś się wyłamuje, pyta:
- Jasiu a ty czemu się nie zgłaszasz?
- Bo ja oglądam rajdy!
- Ale dlaczego? Zobacz Jasiu, tu cała klasa jest za piłką, nawet ja...
- Ale ja oglądam rajdy! - upiera się Jaś
- No dobrze, ale powiedz chociaż dlaczego?
- Ponieważ mój tatuś ogląda rajdy, moja mamusia ogląda rajdy, mój brat ogląda rajdy... wiec i ja biorę z nich przykład i jestem wierny rajdom!
Nauczycielka nieco zdziwiona, ale nie daje za wygraną i dalej próbuje przekonać Jasia, że jego wybór jest niewłaściwy:
- No ale Jasiu, nie zawsze warto brać przykład ze starszych... A co byś zrobił gdyby twój tata był menelem, mama lumpem, a brat pedałem?
- Hmmm, no wtedy pewnie oglądałbym piłkę nożną...