Mąż z żoną jedzą obiad. Mąż mówi: - Te grzybki są wyśmienite! Skąd wzięłaś na nie przepis? - Z jakiejś powieści kryminalnej.
Przychodzi kobieta do apteki i mówi: - Poproszę truciznę dla mojego męża. Sprzedawca cierpliwie: - Ma pani receptę. Kobieta wyciąga zdjęcie męża kochającego się z żoną sprzedawcy. - Już pani podaję.
Mąż pyta się żony: - Kochanie gdzie byłaś? - Na cmentarzu. - Na cmentarzu? Po co? - Żeby mnie strach przeleciał bo w domu nie ma kto!