psy
fut
lek
emu
#it
hit
syn
Nie znaleziono strony której szukasz, ale może znajdziesz coś ciekawego poniżej ;)

ZNAWCY LITERATURY...

ZNAWCY LITERATURY

Dzisiaj jadąc sobie z dwójką kolegów do kolegi trzeciego miałem fajną sytuację. Mieliśmy pewne problemy z nawigacją więc kierowca kazał się rozglądać za ulicą Piłsudskiego. W tzw. międzyczasie drugi kolega rzucił (staliśmy na światłach zapaliło się akurat zielone):
- "Jedźmy nikt nie woła"
Co kolega kierujący rozpoznał bezbłędnie:
- "Stepy Akermańskie"
Ja w tym momencie dostrzegłem szukaną ulicę więc mówię:
- Piłsudskiego
Dostałem taką oto odpowiedź:
- Stepy Akermańskie? Chyba raczej Słowackiego albo Mickiewicza.

Demotywatory / Memy

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Spotykają się dwaj koledzy....

Spotykają się dwaj koledzy.
- Kto ci tak ryja obił ? - pyta jeden
- A wczoraj byłem na urodzinach u koleżanki z grupy - odpowiada zagadnięty - Wszystko było w porządku ale akurat jak tańczyliśmy lambadę wszedł jej głuchy ojciec.

RÓWNOUPRAWNIENIE...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Przychodzi facet do lekarza...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

TO CHYBA BYŁA MALMA......

TO CHYBA BYŁA MALMA...

Piękna plaża w małej miejscowości w Kalabrii. Dookoła same "makarony" - wokół ani jednego Polaka, po prostu cud nie urlop. Nagle jeden z plażujących makaroniarzy podnosi się z ręcznika, podchodzi na brzeg morza i krzyczy w kierunku pływających:
- Kryśka, wyłaź natychmiast! Wracamy do hotelu! Srać mi się chce!!!

- Zenek, a jak wczoraj...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

INFORMATYK...

INFORMATYK

Zdarzyło mi się na urlopie wybrać się na pieszą wędrówkę. Na trasie spaceru pojawił mi się kiosk, taki dosyć wsiowo-turystyczny, czyli prasa, mydło i powidło. Mijam sobie rzeczony kiosk leniwie i widzę jak młody i chudy facecik nachyla się do okienka i wyraźnie bajeruje sprzedającą tam hożą dziewoję. Nadstawiłam ucha i dobiegł mnie jego namiętny szept:
- A ty wiesz, że ja jestem studentem drugiego roku... INFORMATYKI?
- Taaa?- Zdziwiła się uprzejmie sprzedawczyni.
- Taaa, i mogę tak twoje zdjęcie przerobić, że sama się nie poznasz!
Zaciekawiło mnie to, dziewoję również, bo z rumieńcami zapytała:
- Taaa! I cooo?
- I mogę cię rozebrać... Dwa razy!
Dziewczę już całkiem podniecone również nachyliło się do facecika, a ten zakończył triumfalnie:
- ...i wstawię ci głowę konia!