Wychodzisz sobie do pracy, a przed twoim domem biją się dwa kangury... Może kangurzyce... Takie rzeczy tylko w Australii. Absurdalny, ale fajny początek dnia.

Tym razem nasza znajoma Niemka Martina postanowiła wypróbować "gadżety" z placu zabaw.

Całkiem milutki jak na skunksa...

hahahaahhaahahahah

Pierwsza kąpiel nowonarodzonego obywatela Australii. Obi, bo tak ma na imię ten maluszek przyszedł na świat w zoo w Melbourne.

Wyścig z przeszkodami organizowany przez chilijska armię. Trzeba przyznać iż zwinność i dynamika zawodników robią wrażenie.

Może wzrost niewielko ale odwagą powala!

W miejscach atrakcyjnych dla turystów często można spotkać lepszych lub gorszych artystów ulicznych. Jednak na ulicach Rzymu można spotkać mężczyznę, który do perfekcji opanował sztukę malowania sprayem. Aż miło patrzeć jak powstaje to piękne dzieło.