Podczas treningu naszych Orłów metalowy drążek odmówił posłuszeństwa. Jak zauważył Piotrek Żyła, belka oddała ok. 5 metrowy skok.
Czy słowo "klient" nie jest tutaj za bardzo na wyrost? Jeśli w końcu nie udało mu się do dobrać do wózka, to może też wcale nie poszedł na zakupy??
A wszystko przez ciekły azot...
Rozumiem, że niedługo lato i trzeba poprawić sylwetkę, ale czy może ktoś powiedzieć jakie partie mięśni rozwija to ćwiczenie?