Wygląda dżdżownica z ziemi, a tu obok druga. -Dzień dobry! -Co "dzień dobry"?! Własnej d*upy nie poznajesz?!
Rozmawia optymista z pesymistą. Pesymista narzeka: - Jak ja mam już wszystkiego dość! Trzeci dzień wyspać się nie mogę! Ile można! Na co optymista: - Nie przesadzaj, wyśpisz się na tamtym świecie... - No tak, ale to jeszcze tyle czekać trzeba...