psy
fut
lek
emu
#it
hit
syn

KAŻDY SPOSÓB JEST DOBRY, JEŚLI JEST SKUTECZNY...

Facet biega po domu z modliszką na patyku, a ta wykazuje się refleksem. Chociaż dla mnie to i tak za duży wysiłek...

NO! TEGO NUMERU TO MU RACZEJ PIES NIE DARUJE...

Spadaj z mojego łóżka!
Oto prawdziwy powód dlaczego psy nie lubią kotów...

BO JEŚLI KOMUŚ W DUSZY GRA TO WSZĘDZIE ZATAŃCZYĆ POTRAFI...

Nigdy nie sądziłem, że na siłowni można zobaczyć taki pokaz. Ba! Nigdy nie sądziłem, że na bieżni można robić coś takiego! Naprawdę niesamowite. Mam nadzieje że będzie to inspirujące dla tych którym zwykłe bieganie już dawno się znudziło.

Zajączek przychodzi do...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

TYMCZASEM W OCZEKIWANIU NA SAMOLOT...

Ta dziewczyna zaczęła sama tańczyć na środku lotniska. Brak mi słów na to, co stało się później!
Tancerze dostarczyli swoim widzom wiele radości, pokazując że w grupie można zdziałać bardzo wiele. Mam nadzieję, że pokaz spodoba się również i Tobie. Może kilkuminutowe nagarnie zainspiruje Cię nawet, aby zapisać się na kurs tańca!

Facet przychodzi do baru...

Facet przychodzi do baru z małą małpką na ramieniu, zamawia drinka i gdy pije to małpka zaczyna skakać po całym barze. Podkrada oliwki z baru i je zjada. Następnie bierze pokrojone cytryny i je pałaszuje. Potem wskakuje na stół bilardowy bierze jedną bilę i ku zdumieniu wszystkich jakoś ją połyka. Barman krzyczy do faceta:
- Widział pan co zrobiła pańska małpa?!
- Nie, co?
- Właśnie zjadła jedna bilę z mojego stołu bilardowego!
- Tiaa, to mnie nie dziwi, ona je wszystko w zasięgu wzroku, łajdaczka. Przepraszam, zapłacę za wszystko. Gościu kończy drinka, płaci i wychodzi z małpką. Dwa tygodnie później znowu przychodzi do tego samego baru, z małpką na ramieniu, zamawia drinka a małpa zaczyna znowu hasać po barze. Kiedy kończy drinka, małpka znajduje wisienkę na talerzyku. Bierze ją, wsadza sobie w tyłek, wyjmuje, a następnie zjada.
Barman jest wyraźnie zdegustowany:
- Widział pan co zrobiła tym razem?!
- Nie, co?
- Hmm, wzięła wisienkę, wsadziła sobie w tyłek po czym zjadła!
- Tiaa, to mnie nie dziwi, ona je wszystko w zasięgu wzroku... ale odkąd
połknęła bilę, najpierw wszystko mierzy!