psy
fut
lek
emu
syn
hit
#it

KIEDYŚ SOBIE TO ODBIJE...

Na miejscu wszystkich tych czternastu kociaków bardzo bym teraz uważał - słonie nie zapominają.

Przychodzi facet do sklepu...

Przychodzi facet do sklepu zoologicznego i skarży się właścicielowi :
- Mam kłopot, moja papuga jest strasznie puszczalska.
Na to właściciel sklepu:
- Chyba panu pomogę. Mam u siebie dwie papugi, które całymi dniami modlą się przekładając paciorki różańca. Proszę ją przynieść, może to jakoś na nią wpłynie.
Klient wyraził zgodę i przyniósł swoją papugę. Widząc towarzystwo papużki, jeden z samców mówi do drugiego:
- Bracie, rzucaj ten różaniec, mamy to o co się modliliśmy!

W lesie nadszedł czas...

W lesie nadszedł czas wezwań na wojskową komisję lekarską. Trzech przyjaciół - Lisek, Zajączek i Misio również dostali. Spotykają się wieczorkiem przy piwku i zgodnie stwierdzają, że nie bardzo uśmiecha im się służba ojczyźnie.
Zajączek miał się stawić następnego dnia, Lisek pojutrze, a Misio dzień po Lisku. Zajączek zaczął panikować:
- Muszę mieć kategorię E! Ale jak to zrobić, jestem przecież zdrów jak ryba?
Lisek przygląda się Zajączkowi i mówi:
- Te, Zajączek, ale ty masz wieeelkie uszy! Może dadzą ci E, jeśli je obetniemy?
- Ale... Moje ukochane uszy??? Nigdy!
- Zajączek, ty się zdecyduj - albo odcinamy, albo rok w syfie.
Zajączek po kilku minutach zdecydował się. Walnął setkę na odwagę i mówi:
- Tnij!
Następnego dnia koledzy spotykają się w barze, a zając drze japę już z daleka:
- DOSTAŁEM "E" ZA BRAK USZU CHŁOPAKI!!!
Lisek:
- No tak, ale ja mam komisję jutro. Co robimy?
Zając przygląda się lisowi...
- Uszy to ty masz małe... Ale za to, jaka KITA! Obetniemy ci ogon i "E" murowane!
Tak też zrobili. Następnego dnia w tym samym barze Lisek pokazuje książeczkę z wpisem: 'Kategoria "E", powód: brak kity.'.
Misio mówi:
- A co ze mną?
- Hmmmm.... Misio... uszy to ty masz malutkie... ogon tez nieduży... ciężka sprawa... hmmm.... ale zaraz, zaraz... Misiu! Jakie ty masz WIELKIE JAJA!!!
- Cooo??? Jaja mi chcecie obciąć??? Nie ma mowy!
- Albo tniemy, albo rok w syfie!
Miś całą godzinę się zastanawiał, w końcu się zdecydował. Lisek z Zajączkiem amputowali mu jądra, a Misio ze spuszczoną głową poszedł smutny do domu...
Następnego dnia lis i zając siedzą w barze i czekają na misia. Ten jednak coś się nie chce pojawić, choć już 3 godziny minęły od zakończenia komisji. Minęły kolejne 3 godziny - misia nie ma, bar zamykają. Zając i lis wyruszyli więc na poszukiwanie kolegi. Idą, wołają - Misio, Misio!... nikt nie odpowiada.... nagle patrzą, a tu na przydrożnym drzewie martwy miś wisi na pasku! Popełnił samobójstwo... Koledzy w szoku! - Pewnie tych jaj było mu tak bardzo szkoda - mówi Zajączek. Podchodzą bliżej, a tu obok drzewa leży książeczka wojskowa misia. Lisek ja podniósł i czyta: 'Kategoria "E". Powód: Płaskostopie.'...

Babeczka poszła sobie...

Babeczka poszła sobie kupić konia. Był to wyścigowy koń, mocno jednak postarzały i kwalifikował się swobodnie na kiełbasę. Za to kosztował grosze. Babeczka poprosiła o opinię weterynarza.
- Panie doktorze, czy on się nadaje do ścigania?
Lekarz rzucił okiem na babeczkę, przyjrzał się koniowi, potem znowu zlustrował babeczkę i rzekł:
- Jasne, chociaż to raczej pani wygra.

PRZEUROCZA KICIA...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

CHYBA TROSZKĘ TO PRZEROSŁO JEGO OCZEKIWANIA...

Kociak wszedł do skrzyni z malutkimi kaczuszkami, nie spodziewał się tego co go tam spotkało...