Patent na połączenie dwóch belek prosto od japońskich samurajów. Nie no, nie od samurajów, ale to tradycyjny sposób w tej części Azji. Stosowany zresztą od dawien dawna.
Pochyła deska, grawitacja i kulka, której toczyć się nie chce.
Codzienne zjawiska w zwolnionym tempie: tym razem zapalanie zapałki, sfilmowane z prędkością 2000 klatek na sekundę.