A pamiętam, jak w piątej klasie, podczas kłótni "Dlaczego lepiej być kobietą?", wykrzyczałam "Bo nie trzeba się golić!". O naiwna, naiwna...
Przychodzi dres do warzywniaka: -jest seler? -sprzedał się. - pieprzony konfident!!!
- Chłopie, ile można nic nie robić, znajdź sobie jakieś zajęcie. - Przecież już mam zajęcie. - A jakie? - Komornicze, na rachunku bankowym.
Dzisiaj w programie "Porady Kulinarne dla Kawalerów" odpowiadamy na pytania. Słuchamy widza numer jeden: - Dzień dobry. Ja chciałem tylko zapytać, jak dużo tequili trzeba wlać do tłuczonych ziemniaków?"