psy
#it
hit
fut
lek
syn
emu

MAŁE BOKSERKI....

I wcale nie chodzi tu o garderobę...

Synek wielbłąda pyta tatę: ...

Synek wielbłąda pyta tatę:
- Tato, po co nam są potrzebne te garby?
- Widzisz synku kiedy przemierzamy pustynię, przechowujemy w nich wodę, która jest nam potrzebna na długą wędrówkę.
- A po co nam takie szerokie kopyta?
- Żeby nam łatwiej było iść po piasku.
- A po co nam tak gęsta sierść?
- W dzień chroni nas ona przed palącym słońcem, a nocą przed chłodem na pustyni.
- Tato a po co nam to wszystko skoro my mieszkamy w ZOO?

Zima. Legowisko niedźwiedzi....

Zima. Legowisko niedźwiedzi. Mały niedźwiadek budzi starego siwego misia:
- Dziadku! Dziadku, opowiedz mi bajkę!
- Śpij! - mruczy dziadek - ...nie czas na bajki...
- Ale dziadku! No to pokaż teatrzyk! Ja chcę teatrzyk! - krzyczy mały.
- No dooobrze... - sapie dziadek gramoląc się pod łóżko i wyciągając
stamtąd dwie ludzkie czaszki. Wkłada w nie łapy i wyciągajc je przed
siebie mówi:
- Docencie Nowak, a co tak hałasuje w zaroślach?
- To na pewno świstaki, panie profesorze...

PRZEUROCZA KICIA...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Wizyta w Zoo:...

Wizyta w Zoo:
- Tato, dlaczego ta gorylica tak krzywo na nas patrzy?!
- Uspokój się synku, to dopiero kasa…

Jeśli będziesz tak lotny...

Jeśli będziesz tak lotny jak pszczółka
Tak silny jak niedźwiedź
Jeśli będziesz pracował jak koń
I do domu wracał tak zmęczony jak pies
Wtedy musisz pójść do weterynarza
Bo być może stałeś się już OSŁEM.

EJ! STARY! TO MOJE LEGOWISKO!

Jak mówi przysłowie... "Z nie swojego konia złaz na środku drogi"...

Idą trzy dziewczyny przez...

Idą trzy dziewczyny przez pustynie blondynka, brunetka i szatynka.
W pewnym momencie brunetka zauważa lwa bierze piasek i sypnęła mu w oko.
Po chwili szatynka też zauważa lwa bierze piasek i sypnęła mu w oko.
Za chwilkę biegnie całe stado szatynka i brunetka zauważają drzewo i wdrapują się na nie i mówią:
- Ej blondynka ratuj się właź na drzewo
- Ja nie sypałam!

W pewnym lesie, drogą...

W pewnym lesie, drogą idzie sobie Niedźwiedź - mieszkaniec lasu inteligencją nie grzeszący.
Spotyka niespodziewanie małego sprytnego zajączka:
- cześć Misiu !
- cześć zajączku !
- pozdrawia cię Michał.
Mis zdziwiony; - Jaki Michał ?
- ten co cię w dupę popychał ! - powiedział zając i uciekł w las. Miś zdołowany wrócił do domu.
Na drugi dzień to samo.
- cześć Misiu !
- cześć zajączku !
- pozdrawia cię Michał.
Mis zdziwiony; - Jaki Michał ?
- ten co cię w dupę popychał ! I znowu miś zdołowany wraca do domu.
Sytuacja powtórzyła się jeszcze kilka razy.
W końcu zdenerwowany Misiek udał się do Sowy.
Sowa najmądrzejsza w lesie wysłuchała Misia i udzieliła mu rady:
- Sprawa jest prosta, musisz się zajączkowi zrewanżować.
- Ale jak ?
- Kiedy go znów zobaczysz zaczep go pierwszy i powiedz że pozdrawia go Maja , on się spyta jaka Maja
- a ty powiesz , ta co cię ugryzła w jaja.
Szczęśliwy wiec Misiu poszedł do lasu i już po chwili spotkał zajączka
- Cześć Zajączek ! Pozdrawia cię Maja
- Maja? aaaa tak mówił mi Michał.
- Jaki Michał ?